Australijska wokalistka Kylie Minogue zdecydowała się na niecodzienną promocję swego nowego singla, spełniając przy okazji największe marzenie jednego ze swych fanów, Adama Milnera. Gwiazda zjawiła się niezapowiedziana z mikrofonem w jednej z londyńskich siłowni.

Mężczyzna, który ćwiczy w rytm dynamicznych piosenek Kylie Minogue, miał okazję wykonać serię "brzuszków" w obecności swojej idolki, śpiewającej swój najnowszy hit "Into The Blue".

"To było szalone przedsięwzięcie!" - komentuje gwiazda swój niecodzienny występ. "Adam, choć był całkiem zdezorientowany, nie zapomniał tekstu piosenki i śpiewał razem ze mną" - opowiada podekscytowana wokalistka. Piosenka "Into The Blue", którą Kylie wykonała w sali treningowej, promuje jej najnowszy album studyjny "Kiss Me Once".

45-letnia Australijka nową płytą ma nadzieję na nowo zdefiniować swoje miejsce we współczesnym świecie muzyki pop, rządzonym przez piosenkarki o prawie połowę od niej młodsze. By osiągnąć cel, do pracy nad nowymi kompozycjami Minogue zatrudniła autorów i producentów, uchodzących za "maszynki do robienia przebojów", m.in. Pharrella Williamsa, Się Fuhler i Mike'a Del Rio. Premiera wydawnictwa - 14 marca.