Awaria elektronicznych bramek na brytyjskich lotniskach. Problem już usunięto
Problemy z systemem elektronicznych bramek potwierdziły wczoraj władze głównego londyńskiego lotniska - Heathrow, podlondyńskich Gatwich i Stanstead, a także lotnisk w Manchesterze i Edynburgu.
Jak informują media, efektem awarii były długie kolejki pasażerów do kontroli paszportowej, która musiała odbywać się ręcznie, z udziałem pracowników służb granicznych.
Rzecznik Ministertswa Spraw wewnętrznych (Home Office) wyjaśnił, że awaria była spowodowana "problemem z siecią systemową" i po raz pierwszy zgłoszono ją około godziny 19:50, co oznacza, że zakłócenia utrzymywały się przez ponad cztery godziny.
"System elektronicznych bramek do kontroli paszportowej na brytyjskich lotniskach jest już znowu sprawny i nic nie wskazuje, by powodem awarii były wrogie działania hakerskie" - poinformowało dzisiaj rano ministerstwo.
Przedstawiciele resortu dodali, że "w żadnym momencie nie doszło do naruszenia bezpieczeństwa granic i nic nie wskazuje na złośliwą aktywność cybernetyczną".
Według rządowej strony internetowej, w 15 brytyjskich portach lotniczych i morskich jest ponad 270 elektronicznych bramek do kontroli paszportowej, które umożliwiają pasażerom samodzielne skanowanie paszportów.
Mogą z nich korzystać obywatele Wielkiej Brytanii w wieku powyżej 12 lat, obywatele państw Unii Europejskiej oraz kilku innych krajów, m.in. Australii, Kanady, USA, Japonii i Nowej Zelandii. Szacuje się, że w normalnej sytuacji z elektronicznych bramek korzysta, w zależności od lotniska, 60-80 proc. pasażerów.
Podobna awaria miała miejsce na brytyjskich lotniskach pod koniec maja zeszłego roku, a jej usunięcie trwało wówczas kilkanaście godzin.
Czytaj więcej:
Kryzysowa sytuacja na wszystkich lotniskach UK. Bramki elektroniczne przestały działać