Ambasador RP w Londynie: Jeśli NATO utrzyma determinację, Rosja przegra
"Brutalny atak Rosji zakłócił pokój w Europie, zaostrzył kryzys energetyczny, zagroził wybuchem globalnego kryzysu żywnościowego i wstrząsnął opartym na zasadach porządkiem międzynarodowym. Imperialne ambicje i okrutne decyzje rosyjskiego prezydenta przypominają nam, że nie możemy brać naszej wolności za pewnik. Stoimy w obliczu krytycznego czasu dla naszego bezpieczeństwa i musimy stanąć solidarnie z Ukrainą i ze sobą nawzajem, aby powstrzymać eskalację najgorszego konfliktu w Europie od czasów II wojny światowej" - podkreślił ambasador Wilczek.
Przypomniał, że na szczycie NATO w Madrycie podjęto ważne decyzje w odpowiedzi na działania Rosji, którą uznano za najbardziej znaczące i bezpośrednie zagrożenie dla pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim, a w rezultacie wzmocnione zostaną NATO-wskie siły odstraszania i obrony, w tym zwłaszcza na wschodniej flance Sojuszu.
Jak zauważył, wielu przywódców państw NATO, a szczególnie prezydent USA Joe Biden i premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, podkreślało zaangażowanie i rolę Polski we wspieraniu Ukrainy, a w deklaracji ze szczytu w Madrycie napisano, że sojusznicy, którzy są szczególnie zaangażowani w pomoc Ukrainie, powinni mieć odpowiednie wsparcie ze strony NATO.
"Today, in the eyes of the world, Russia is an invader violating the norms of international law and committing crimes against civilians. We, @NATO, must keep our resolve – for Ukraine, for Europe and for the free world," says @AmbWilczek in @Telegraph. ð°https://t.co/P3qmqDbD22
— Polish Embassy UK ðµð± (@PolishEmbassyUK) July 4, 2022
"Jeśli Putin myślał, że jego inwazja na Ukrainę wzmocni Rosję, to musi być mocno rozczarowany. Jeśli Putin zamierzał osłabić NATO, powinien zastanowić się jeszcze raz. Zawzięta i nieustępliwa obrona Kijowa, niezłomny duch i wola walki Ukraińców, solidarne NATO, przystąpienie Szwecji i Finlandii do Sojuszu dowodzą, że Putin ponosi porażkę. To jest porażka dla Rosji" - wskazuje polski ambasador.
Zaznaczył jednak, że wojna jest daleka od zakończenia i czekają nas poważne wyzwania. "Musimy podjąć działania teraz i na szeroką skalę, aby zapobiec przekształceniu się regionalnego kryzysu humanitarnego w globalną katastrofę. I mamy niezbędne narzędzia" - przekonuje.
Informując o tym, że państwa NATO ściśle współpracują, by umożliwić eksport ukraińskiego zboża zablokowanego przez Rosję, wskazał, że mogą być do tego wykorzystane m.in. polskie kolejowe szlaki transportowe oraz porty morskie.
"W tym trudnym czasie najbardziej udany sojusz w historii stoi zjednoczony. Nie tylko wzmacnia swoją wschodnią flankę i pracuje nad rozwiązaniem kryzysu żywnościowego, ale także może wpływać na partnerów międzynarodowych, w tym w regionie Indo-Pacyfiku, aby powstrzymać Rosję i zmniejszyć jej zdolność do atakowania krajów sąsiednich. Dziś w oczach świata Rosja jest najeźdźcą naruszającym normy prawa międzynarodowego i popełniającym zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. My, NATO, musimy utrzymać naszą determinację - dla Ukrainy, dla Europy i dla wolnego świata" - konkluduje Piotr Wilczek.
Czytaj więcej:
Andrzej Duda dla BBC: "Polska, będąc w NATO, może czuć się bezpieczna"
Premier Johnson: G7 bada możliwość transportu zboża z Ukrainy przez Dunaj
Rozpoczął się proces ratyfikacji członkostwa Szwecji i Finlandii w NATO