"Wielka Brytania, USA i Francja wypowiedziały wojnę Hitlerowi nie po to, by bronić Polski"
Powstrzymanie Hitlera przed rozpętaniem II wojny światowej było zdaniem prof. McDonough niemożliwe. "Jego cele, które przedstawił w Mein Kampf, polegały na rewizji traktatu wersalskiego krok po kroku, a następnie szukaniu przestrzeni życiowej kosztem Związku Radzieckiego" – zaznacza historyk, autor książek o historii Niemiec pod rządami Hitlera.
Według niego, Polska w 1939 roku miała dwa wyjścia: albo skapitulować przed Hitlerem i Stalinem, albo stać po stronie zachodnich sojuszników w nadziei, że ostatecznie wygrają wojnę z Niemcami i przywrócą Polsce niepodległość.
Stalin był oportunistą, który chciał zyskać maksymalnie na czasie i nie iść na wojnę z Niemcami – zaznacza prof. McDonough. Dodaje, że to było główną motywacją sowieckiego dyktatora, kiedy 23 sierpnia 1939 roku podpisywano niemiecko-radziecki pakt Ribbentrop-Mołotow, który posiadał tajny protokół o podziale Polski.
"Hitler był skazany na porażkę poprzez ciągłe eskalowanie wojny" – zauważa prof. McDonough. Po zwycięstwie nad Francją w 1940 roku wydawało się, że Niemcy mogą wygrać wojnę, ale porażka w próbie uzyskania przewagi powietrznej nad Wielką Brytanią skutkowała tym, że możliwe stało się lądowanie Aliantów w kontynentalnej Europie w czerwcu 1944 r., czyli D-Day.
"Atak na Związek Radziecki okazał się samobójczy dla Niemiec, a decyzja o wypowiedzeniu wojny USA była ostatecznym błędem, ponieważ potęga USA, Związku Radzieckiego i Wielkiej Brytanii okazała się przytłaczająca" – ocenia historyk.
Prof. Frank McDonough jest brytyjskim historykiem, emerytowanym wykładowcą na John Moores University w Liverpoolu, autorem wielu prac z zakresu II wojny światowej. W ostatnich latach ukazały się jego książki o historii nazistowskich Niemiec pt. "The Hitler Years".
Czytaj więcej:
KE: Podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow otworzyło jeden z najczarniejszych rozdziałów w historii
Jak niemieckie media przypominają o 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej?
MORAŁ: wszelakie pakty podpisane z Wielka Brytanią przez Polskę są nic nie warte... Zastanów się 10 razy nad swoją emeryturą (ciągłe zmiany od 2004 roku- wpierw 5 lat pracy potem 7,5 r. teraz 10 lat wkrótce 15-20 lat aby mieć ja wypłacaną z UK.) oraz settled status (wcześniej w 2004r- 100£ za pozwolenie na prace, potem 80£ za rezydenta z kilkudziesiecioma stronami do wypełnienia, potem chcieli wyłudzić 100£ za settled ale EU to zablokowała) Np. nie wszedzie uznają już nostryfikacje polskich dyplomów które przed brexitem potwierdził NARIC!!! ITD. Nie bądź mądry po szkodzie!!! Ten kraj to farsa!
Juz malo kto, wierzy w te bajki