Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"The Independent": Polacy, którzy Wielkiej Brytanii przynieśli dobrobyt

"The Independent": Polacy, którzy Wielkiej Brytanii przynieśli dobrobyt
Dorota Zimnoch i Radomir Szwed bohaterami artykułu "The Independent"
Brytyjski dziennik pokazał bardzo pozytywny obraz Polaków, którzy nie tylko dokładają się do gospodarczego sukcesu na Wyspach, ale też tworzą tutaj miejsca pracy.
Reklama
Reklama
"Już jutro minie 10 lat, od kiedy Polska przystąpiła do UE. Od tego czasu na Wyspach rządził stereotyp polskiego hydraulika, pracownika budowlanego i sprzątaczki. Jednak 37-letni Radomir Szwed należy do rosnącej grupy Polaków, która nie tylko przynosi Wielkiej Brytanii dobrobyt, ale też miejsca pracy" - pisze brytyjski dziennik "The Independent" w artykule pt. "Migrants in Britain a decade on: The Poles who brought prosperity" z 23 kwietnia br.

Kiedy Szwed przyjechał z Gdańska do Wielkiej Brytanii, mieszkał w ciasnym, wynajętym mieszkaniu w Neasden w północno-zachodnim Londynie. W pierwszym roku obroty założonej przez Polaka firmy wyniosły "skromne" 100 tys. funtów.

12 lat później jego grupa Best Foods ma roczne obroty sięgające 50-60 milionów funtów, biura w Polsce oraz na Wyspach i zaopatruje w produkty spożywcze największe brytyjskie supermarkety, takie jak Iceland, Morrisons czy Asda. Sam Szwed może pochwalić się nieruchomością w Chiswick - jednej z najdroższych dzielnic Londynu.

"Znam wielu Polaków, którzy pracują dla dużych banków, uczelni i innych renomowanych miejsc" - zaznacza właściciel Best Foods. "Jednak wciąż mówi się przede wszystkim o polskich budowlańcach" - dodaje.

Jego zdaniem, szerząca się ksenofobia może zniechęcać Polaków do pracy na Wyspach. "W wiadomościach wypowiadają się ludzie, którzy próbują winić imigrantów z Europy Wschodniej za większość problemów w Wielkiej Brytanii" - uważa Szwed.

"Jeśli dalej tak będzie, to wiele osób stąd wyjedzie. Znam wiele ciężko pracujących osób, które mogą znaleźć pracę lub prowadzić własną działalność gdzie indziej, np. w Niemczech czy w Polsce" - podsumowuje.

"The Independent" opisuje również działalność The Polish City Club (PCC). Grupa, która zrzesza "ludzi sukcesu" londyńskiego City, powstała w 2004 roku i zrzesza 100 członków.

Na czele PCC stoi 38-letnia Dorota Zimnoch. Polka przyjechała do Wielkiej Brytanii w 2005 roku, kiedy awansowała w Citigroup i została przeniesiona z Warszawy do Londynu. W brytyjskiej stolicy kierowała bankowością internetową dla Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Teraz pracuje jako szef marketingu w firmie ubezpieczeniowej MetLife. "To frustrujące, że przez te wszystkie lata widzi się nas tylko w kategoriach budowlańców czy opiekunek dla dzieci" - zauważa Zimnoch.

37-letni Piotr Dudek to pracujący na własny rachunek inżynier. Przyjechał do Londynu w 2005 r. i od tego czasu był zatrudniony przy wielu znaczących projektach budowlanych w stolicy, w tym przy Heathrow Terminal 5, wiosce olimpijskiej czy Blackfriars Bridge.

"Lubię wyzwania na dużych budowach z dużymi budżetami. Jestem dyplomowanym inżynierem, ale kiedy tu przyjechałem, miałem tylko polskie certyfikaty. Musiałem wszystko zaczynać od zera, żeby zdobyć obowiązujące tutaj pozwolenia. Teraz jestem kierownikiem budowy" - wspomina Dudek.

Kiedy nie pracuje, przewodzi Stowarzyszeniu Polskich Inżynierów w Wielkiej Brytanii, które zrzesza ponad 200 członków. Mieszka w Londynie z żoną i dwiema córkami. "Zaprowadziły mnie tutaj warunki ekonomiczne. Teraz jestem obywatelem brytyjskim. To jest mój dom" - podsumowuje 37-latek.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama