"Daily Mail": Zapomnijcie o Saint-Tropez i jedźcie do Sopotu
Jak ocenia gazeta, Sopot ma klimat południowej Francji od czasu, gdy Francuz Jean Haffner w 1823 roku zbudował w nim saunę i domki plażowe, natomiast duża różnica w porównaniu z Cannes czy Niceą - poza temperaturą - polega na tym, że wszystko jest tu w wyjątkowo dobrej cenie.
"Daily Mail" wskazuje, że pokój w znajdującym się w samym sercu kurortu Grand Hotelu, w którym w przeszłości bywały Marlene Dietrich i Greta Garbo, kosztuje w sierpniu 200 funtów za noc, a poza sezonem tylko 80 funtów, podczas gdy w Cannes za taką cenę trudno zjeść nawet lunch.
Hotel stoi tuż przy ciągnącej się przez 5,5 km plaży, a w pobliżu znajduje się najdłuższe drewniane molo w Europie.
"Interesująco jest przechadzać się obok wspaniałych sopockich willi z czasów Belle Epoque, których ceny należą do najwyższych w Polsce. W najbardziej ekstrawaganckiej willi mieści się Muzeum Sopotu" - wskazuje gazeta.
Kustosz muzeum Justyna Gibbs opowiada, jak w czasach komunistycznych Sopot stał się socjalistycznym Saint-Tropez - bywali w nim m.in. dygnitarze z innych państw komunistycznych, w tym Fidel Castro - ale też polskim oknem na Zachód i prawdopodobnie najbardziej liberalnym miastem w Polsce, bo to w Sopocie powstały pierwszy w kraju klub rockowy i pierwsza dyskoteka.
Na dodatek za równowartość 5 funtów można się udać pociągiem na Półwysep Helski, gdzie wzdłuż 30-kilometrowej plaży z niemal białym piaskiem znajdują się przyciągająca surferów Jurata, Jastarnia z hotelami w stylu francuskiej Riwiery, Chałupy z pierwszą w Polsce plażą naturystyczną i Hel będący rajem dla plażowiczów, miłośników owoców morza i pływaków.
Czytaj więcej:
Kraków w pierwszej dziesiątce prestiżowego rankingu turystycznego
Topowe kierunki urlopowe Polaków
Ja jednak wole st tropes niz sopot z morzem pelnym alg i chamskimi kelnerami na monciaku
Dawno się tak nie uśmiałem.juz mówię czemu..w Sopocie woda jest brudna i za żadne skarby tam nie wejdę plus sinice .dookola dzieci latające i krzyczące bo dostały 500 plus. Ceny niczym z dubaju.rybe zjesc to czeba być bogatym ..ludzie kupuja w Lidlu żeby se zjesc.a dookola pełno dusigrosze i Januszow.noi te patologię z dzieciorami .piją na potęgę. Ja pojechałem z moim namiotem do kor wali i spoe na plaży jak car.spokoj i cisza i ja robinson kruzo
Żart..Benekiciaż dobrze ocenił. Cieciory rozdarde..Janusze..Ceny z kosmosu..smròd od wody..ryby w większości rozmrożone..bo bałtyk syf..w Cornwall czysto spokòj mozna objazdowo zobaczyć piękne krajobrazy
Celestyn76 co kogo obchodzi co ty wolisz to dotyczy Anglików przeczytaj artykuł jeszcze raz, rozumiem że jeśli do kraju przyjechać nie możesz z różnych względów osobistych a raczej chyba nigdy nie byłeś od przyjazdu,to wypisywanie bzdur ci zostało.
Benekiciaż co ty możesz o tym wiedzieć skoro ty nigdzie nie byłeś a w kieszeni masz 5 funtów to cały twój majątek