Prezydent Nicolas Maduro zdecydował o skróceniu tygodnia pracy w Wenezueli do dwóch dni.

To kolejny ruch mający dać oszczędność energii elektrycznej w momencie, kiedy poziom wody w najważniejszej w kraju hydroelektrowni na tamie El Guri jest rekordowo niski.

Wcześniej w kwietniu Maduro zdecydował o wprowadzeniu w Wenezueli w maju wolnych piątków w sektorze publicznym. Obecnie wolne będą także środy i czwartki. Prezydent Wenezueli podkreślił, że nadchodzące tygodnie będą miały krytyczne znaczenie dla kraju. Miliony Wenezuelczyków będą miały do końca maja energię elektryczną tylko przez cztery godziny w ciągu dnia. Władze planują również przesunięcie strefy czasowej kraju o ok. 30 minut, aby wydłużyć godziny pracy.

Wenezuela, kraj posiadający jedne z największych złóż ropy, ma od dłuższego czasu problemy gospodarcze. W ubiegłym roku PKB spadło o 5,7 proc. W tym roku oczekiwany jest spadek o 8 proc. Inflacja sięga blisko 500 proc., a wartość wenezuelskiego boliwara spadła na czarnym rynku poniżej jednego centa amerykańskiego.