Uczeni dowiedli, że ludzie samotni uznają celebrytów za swoich przyjaciół
Istnieje szereg naukowych dowodów na to, że społeczne interakcje i więzi, które tworzymy z ludźmi, mają kluczowe znaczenie dla naszego psychofizycznego dobrostanu. Niektóre badania wskazują na istotną korelacje między jakością życia towarzyskiego a stanem zdrowia. Im trwalsze i bardziej satysfakcjonujące są nasze relacje z innymi, tym mniejsze ryzyko występowania nadciśnienia, nadwagi i stanów lękowych. Z kolei doświadczenie samotności zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca, nowotworów i przedwczesnej śmierci.
W związku z pandemią, która wymusiła na nas zachowywanie społecznego dystansu i ograniczenie kontaktów z ludźmi, problem samotności budzi uzasadnione obawy badaczy. Dotychczasowe badania podkreślały siłę tzw. "słabych więzi", które łączą nas choćby ze współpracownikami. Praca zdalna wielu z nas ich obecnie pozbawiła. "Nasze odkrycia sugerują, że zrozumienie, w jaki sposób mózg odbiera słabe więzi, daje wgląd w negatywne skutki samotności" – mówi Andrea Courtney, doktorantka psychologii na Stanford University w Kalifornii i autorka najnowszego badania nad wpływem samotności na funkcjonowanie mózgu.
W badaniu wzięły udział 43 osoby w wieku od 18 do 47 lat. Uczeni przeprowadzili skanowanie mózgu uczestników, skupiając się na korze przedczołowej – obszarze związanym z obrazem samego siebie opartym na własnej interpretacji. Celem było sprawdzenie, czy relacje z innymi ludźmi mają wpływ na pracę tego obszaru. Jest on bowiem aktywowany też wtedy, gdy myślimy o swoich bliskich. W mózgach osób samotnych zaobserwowano zmienione wzorce aktywności. Gdy mieli za zadanie przyporządkować dalszych i bliższych znajomych, przyjaciół oraz celebrytów do różnych grup w zależności od stopnia zażyłości, ich mózg nie dokonywał owego rozróżnienia – reakcja była niemal identyczna.
"Samotność powoduje swego rodzaju zaburzenie postrzegania relacji międzyludzkich, co w naszym badaniu uwidoczniło się choćby w tym porównaniu swoich znajomych do celebrytów. Dla samotnych jakość więzi była podobna w obu przypadkach. Podejrzewamy, że samotność może potęgować zobojętnienie, a co za tym idzie niechęć do nawiązywania głębszych relacji, co jedynie wzmacnia ten szkodliwy efekt" – komentuje Courtney. Uczona dodaje, że dbanie o relacje międzyludzkie jest istotne z wielu powodów, m.in. tych zdrowotnych. "Wsparcie społeczne jest nam niezbędne do życia. Jeśli dostrzegamy jego brak, starajmy się szukać rozwiązań" – zaznacza.