Robert Downey Jr. przyznał, że film "Doktor Dolittle" był pouczającą porażką
W najnowszym wywiadzie dla "The New York Times" filmowy Holmes pochylił się nad dotychczasowymi produkcjami, które miał okazję zrealizować i doszedł do zaskakujących wniosków. Zapytany o najważniejsze role w karierze wymienił dwa, dość zaskakujące tytuły.
"Szczerze mówiąc, dwa najważniejsze filmy, które zrobiłem w ciągu ostatnich 25 lat, to Na psa urok, drugim będzie Doktor Dolittle, który był sączącą się przez dwa i pół roku raną powstałą w obliczu zmarnowanej szansy" – wyjaśnił gwiazdor.
Robert Downey Jr. is opening up about Dolittle, the 2020 film that has a 15% score on Rotten Tomatoes. In a recent interview, Downey said the movie directed by Stephen Gaghan was one of the most important films he’s done in the past two decades https://t.co/74BWNErYUU
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) July 10, 2023
Omawiając druga produkcję, aktor wyjawił, że był zafascynowany postacią tytułowego bohatera, obdarzonego niezwykłą empatią i umiejętnością słuchania. Choć, jak zaznaczył w rozmowie, miał pewne zastrzeżenia do filmu, pospiesznie zajął się produkcją, która, jak arogancko sądził, miała szansę powielić sukces filmów Marvela.
"Wtedy czułem, że jestem niezniszczalny, jestem guru kina gatunkowego. Niestety, film, w który jako koproducentka zaangażowała się także moja żona, okazał się wielkim stresem. Susan zakasała rękawy i ciężko pracowała, aby był on na tyle akceptowalny, żeby w ogóle można było go wprowadzić na rynek" – wyjawił.
"Ale jak to mówią: nigdy nie pozwól, aby dobry kryzys się zmarnował. Po tej produkcji całkowicie zmieniliśmy nasze priorytety i dokonaliśmy kilku zmian wśród naszych doradców biznesowych" – dodał, wyjaśniając, dlaczego właśnie tę porażkę uważa za jedno ze swoich najważniejszych filmowych dokonań.