Partner Britney Spears starał się o rolę w kontynuacji "Seksu w wielkim mieście"
Sam Asghari, który od pięciu lat jest związany z Britney Spears, jak dotąd grywał głównie w teledyskach. To właśnie na planie klipu do utworu "Slumber Party" poznał swoją narzeczoną. Później przyszła pora na niewielkie role w telewizyjnych serialach, takich jak "Agenci NCIS", "The Family Business" czy "Hacks". Model i trener personalny już niedługo będzie miał okazję rozwinąć skrzydła – w październiku świat obiegła informacja, że ukochany Księżniczki Popu wystąpi w thrillerze "Hot Seat" u boku samego Mela Gibsona. Produkcja opowie historię byłego hakera, który zostaje zmuszony przez anonimowego mężczyznę do włamania się do nowoczesnego systemu bankowego.
Ambicje Sama Asghariego sięgają jednak dalej. "Chcę robić filmy akcji, thrillery, dramaty. Moim marzeniem jest też zagranie w produkcjach komediowych. Jeśli potrafisz zagrać w komedii, dasz sobie radę z każdym innym gatunkiem. Mam nadzieję, że kiedyś będę występować w kinowych przebojach i serialach, które trafiają na Netfliksa, stając się wielkimi hitami oglądanymi przez miliony widzów. Moim ostatecznym celem jest zostanie wszechstronnym aktorem, takim jak Tom Cruise czy Jason Statham" – opowiedział o swoich planach Asghari w rozmowie z "Variety".
Wygląda na to, że narzeczony Spears na przestrzeni ostatnich miesięcy konsekwentnie dążył do realizacji obranego celu. Jak ujawnił w zmieszczonej na Instagramie relacji, wziął udział w castingu do kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" zatytułowanej "I tak po prostu". Asghari ubiegał się o rolę fizjoterapeuty o imieniu Travis, który pomaga Carrie Bradshaw dojść do formy po przebytej operacji biodra. Niestety, nie udało mu się otrzymać wymarzonego angażu. "Słuchajcie, naprawdę liczyłem na to, że dostanę tę rolę. Pogratulujmy tymczasem gościowi, który ją zdobył. To naprawdę świetna rola" – napisał początkujący aktor.