Orlando Bloom nareszcie ma nowego przyjaciela! Wabi się Buddy
43-letni gwiazdor serii filmów o piratach z Karaibów w lipcu stracił ukochanego psa. Mighty nie ma juz przy nim, mimo że aktor wykorzystał wszystkie możliwości, aby odnaleźć wiernego druha. Pogodzenie się z utratą psa było dla Orlando Blooma jednym z cięższych doświadczeń w życiu. Przeżył to do tego stopnia, że aby uczcić ukochanego psa, wytatuował sobie jego podobiznę na torsie....
Reklama
Reklama
O tym, że nowa miłość ukoi żal po stracie wcześniejszej, mówiło aktorowi wiele osób z jego otoczenia. Niemniej musiało minąć kilka miesięcy, aby Orlando Bloom był w ogóle w stanie poruszyć temat zaopiekowania się nowym psem.
Jak podaje serwis JustJared.com., mąż Katy Perry poinformował o swoim nowym przyjacielu za pośrednictwem mediów społecznościwych. Wpis emanował radością i zadowoleniem z tego, że w życiu artysty znowu pojawił się czworonony przyjaciel, roczny Buddy.
Orlando Bloom we wzruszającym poście przy okazji zachęcił do adoptowania kundelków, z których każdy ma do zaoferowania ocean miłości. On sam korzystał z pomocy fundacji thelabellefoundation, zajmującej się szukaniem domów dla niechcianych kociaków.