Chanel to jeden z najbardziej uznanych domów mody na świecie, a jego legendarna założycielka nie bez przyczyny uznawana jest za symbol współczesnej elegancji i ikonę paryskiej haute couture. Marka w ubiegłym roku uchyliła rąbka tajemnicy pokazując fanom prawdziwe życie słynnej, acz zagadkowej projektantki oraz inspiracje i wartości, którymi się kierowała, a dzięki którym miał szansę powstać prestiżowy francuski dom mody.

W ramach projektu "Inside Chanel", możemy zobaczyć serię krótkich filmów poświęconych m.in. najbardziej ikonicznym produktom marki, jak choćby legendarne perfumy No. 5 czy kultowy tweedowy żakiet. W ostatnim odcinku zaglądamy tymczasem za kulisy podróży designerki do pewnego malowniczego kurortu na południu Francji. Owe podróże miały niebagatelny wpływ na twórczość Coco, która zrewolucjonizowała kobiecą garderobę.

Deauville, luksusowy nadmorski kurort był miejscem, w którym w 1913 roku po prostu wypadało być. Do tego epicentrum mody, trendów i ówczesnych francuskich elit z początku XX wieku wkroczyła 29-letnia wówczas Gabrielle Chanel. Z okna najlepszego apartamentu w hotelu Normandy Deauville, początkująca projektantka obserwowała niespieszne tempo życia, poruszona klimatem idyllicznych plaż i nonszalancją ubiorów tutejszej socjety.

Inspiracje czerpała ze wszystkiego, co ją otaczało: jej uwagę zwróciła praktyczność męskich kurtek i prostota wszechobecnych marynarskich pasków, zachwyciła niepowtarzalna barwa impresjonistycznego nieba Normandii oraz niezwykle romantyczny sposób, w jaki tkaniny lekkich damskich sukienek unosiły się pod wpływem powiewu nadmorskiego wiatru. Wiele spośród owych inspiracji pojawiło się zresztą na niedawnym pokazie kolekcji resort, kiedy to na wybiegu w hali wystawowej Grand Palais w Paryżu stanął pełnowymiarowy statek wycieczkowy Chanel, a modelki spacerowały ubrane w stroje utrzymane w klimacie wakacyjnej podróży nad francuskie wybrzeże.

Miasto to pobudziło szaleńcze, jak na owe czasy, marzenie Chanel, by zrewolucjonizować damską garderobę, której znakiem rozpoznawczym były wtedy niewygodne gorsetowe suknie. Pragnęła, aby panie przyjęły nowoczesne i nieco niekonwencjonalne podejście do stylu. Wyobraziła sobie wygodę damskiej odzieży inspirowanej strojami zawodników polo na francuskich torach wyścigowych. Tęskniła za kostiumami kąpielowymi, które pozwalałyby skórze oddychać i cieszyć się promieniami słońca. Chciała dla kobiet przede wszystkim ponadczasowej elegancji, która nie odbierałaby im wygody.

Szerokie spodnie o prostych, krótszych nogawkach, wygodne kostiumy z dzianiny, golfy czy proste czarne sukienki, które nie krępowały ruchów, a zarazem były szalenie zmysłowe i kobiece – wszystkie te projekty zrodziły się w głowie Coco Chanel być może właśnie w Deauville. W magicznej przystani, która zainspirowała jedną z największych wizjonerek w historii mody do stworzenia bodaj najważniejszego jej rozdziału.