Antyimigracyjna partia Britain First chce przyciągnąć do siebie Polaków
Britain First to skrajnie prawicowa partia polityczna, która realnie jeszcze nigdy nie zdobyła władzy na żadnym szczeblu. Choć na Facebooku posiada 1,9 mln fanów - więcej niż inne brytyjskie partie - w żaden sposób nie przekłada się to na jej wyborczy wynik.
Eksperci oceniają, że wynika to z faktu, iż tylko niewielki odsetek zwolenników Britain First to obywatele Wielkiej Brytanii (44 procent). W przypadku Partii Pracy aż 87 procent Facebookowych fanów to osoby urodzone na Wyspach. Podobnie sprawa wygląda z Conservative Party (78 procent).
Przedstawiciele Britain First - zdaniem BBC - zamierzają teraz wykorzystać swoją popularność w mediach społecznościowych. W jednym z wcześniejszym materiałów video wzywają Polaków żyjących w Wielkiej Brytanii, aby dołączyli do szeregów skrajnie prawicowej partii. To może być dopiero początek walki o głosy europejskich imigrantów.
W ostatnim czasie działacze Britain First próbowali przyciągnąć uwagę polskojęzycznych mieszkańców, publikując filmy z Jackiem Międlarem, byłym polskim księdzem, który ze względu na swoje ekstremistyczne poglądy dwukrotnie nie został wpuszczony na Wyspy.
Stojąca na czele partii Jayda Fransen przekazała w rozmowie z BBC, że wszyscy imigranci z UE, którzy obecnie są częścią brytyjskiego społeczeństwa, mogliby pozostać po Brexicie, o ile nie są przestępcami lub wyznawcami islamu.
Jayda wyraziła rownież przekonanie, że postulat, aby zakazać islamu w Wielkiej Brytanii, dotrze do wielu Polaków, co przełoży się na wynik Britain First w kolejnych wyborach.
Rafał Pankowski z walczącego z rasizmem i dyskryminacją polskiego Stowarzyszenia "Nigdy więcej" ocenił, że polityka Britain First wpisuje się w obecne, skrajnie prawicowe trendy wśród części imigrantów z Polski na Wyspach. "Niewielka część Polaków jest podatna na tego rodzaju manifest wyborczy" - ocenił.
Podobne uważa Witold Moszczyński, były rzecznik Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii. Aktywny działacz polonijny zwraca jednak uwagę, że wzrost skrajnie prawicowej aktywności wśród Polaków na Wyspach w ostatnim czasie osłabł na sile - informuje BBC.