Mniej turystów w Szkocji przez Brexit

Turystów z dala od Szkocji trzyma groźba zamachów terrorystycznych w UK, sportowe imprezy w innych niż Wielka Brytania krajach oraz decyzja Brytyjczyków o opuszczeniu Zjednoczonej Europy – podaje Krajowe Biuro Statystyczne (ONS). Urlop w Szkocji spędziło od września 2016 roku o 7% mniej.

Przybywa w regionie za to Amerykanów. Spadek funta po plebiscycie w sprawie Brexitu przyciąga turystów zza oceanu – podaje VisitScotland. Liczba przyjezdnych z USA i Kanady wzrosła o 36%.

Potwora z Lochness, Edynburg i szkockie góry chce zobaczyć też więcej obywateli krajów Europy Środkowo-Wschodniej - i to o połowę w porównaniu z rokiem 2015.

Ogólnie do Szkocji w 2016 roku przyjechało o 4,5% więcej zagranicznych turystów niż w 2015 roku. Najwięcej z Ameryki Północnej – podaje serwis www.scotsman.com.

Dudy, kilt i whisky to najbardziej znane szkockie produkty. Północna część Wielkiej Brytanii słynie też z malowniczych zamków - pod tym względem Szkocja jest wyjątkiem na skalę światową, bo do tej pory w tym regionie zachowało się prawie 2 tys. tego typu historycznych budowli. Przyjezdni wydają nie tylko na hotele, restauracje i atrakcje turystyczne - coraz popularniejsze są także szkockie pola golfowe. 

Turystyka w znacznym stopniu napędza kasę Szkocji. Zagraniczni goście od początku 2016 roku zostawili w regionie już ponad 500 milionów funtów.

Kwoty wydane przez turystów w Szkocji są wyższe niż kiedykolwiek. Jest to o tyle interesujące, że spada liczba Europejczyków odwiedzających region.

Zagraniczni turyści w trzech ostatnich miesiącach 2015 roku w sumie wydali w Szkocji 493 miliony funtów, a w pierwszym kwartale tego roku już 530 milionów. To wzrost o 9,5%.

Z portfeli Europejczyków do skarbca Szkocji trafiło w tym roku 276 milionów funtów. Szkocki sektor turystyczny zatrudnia około 217 tysięcy ludzi.