"Powietrze w Londynie tak zanieczyszczone, że dzieci powinny unikać placów zabaw"
Parlamentarzystka nawołuje do wyposażenia wszystkich szkół i placów zabaw w stacje monitorujące. Dzięki nim rodzice i nauczyciele mogliby nie posyłać dzieci na zewnątrz, kiedy jest to niebezpieczne.
“Narażenie na zanieczyszczenia może odbić się na zdrowiu w późniejszych latach życia. W miejscach, gdzie są niepokojące odczyty, należałoby wprowadzić ograniczenia parkowania samochodów przez rodziców podwożących dzieci. W dniach, kiedy skażenie jest szczególnie duże, dzieci należy trzymać w pomieszczeniach” - podkreśla Jones, która pełniła funkcję rzecznika w czasie Olimpiady w Londynie.
Za monitorowanie jakości powietrza odpowiedzialne są lokalne urzędy. Jones chciałaby jednak, aby badaniami w szkołach zajął się rząd, ponieważ lokalnych władz zwyczajnie na to nie stać.
Minister Środowiska Lord Gardiner, poinformował, iż rząd nie ma w planach wprowadzenia obowiązku instalowania stacji monitorujących w szkołach i stwierdził, że to lokalne władze powinny nadal decydować o najlepszych metodach sprawdzania jakości powietrza w swoich rejonie.
Firma CleanSpace zapoczątkowała niedawno pionierski program zakładający stworzenie cyfrowej mapy jakości powietrza w Londynie. W ramach inicjatywy w odpowiednie stacji wyposazono już 10 placówek edukacyjnych.
Lord Drayson, założyciel firmy i inżynier biotechnologii zaleca mieszkańcom stolicy chodzenie do szkoły bocznymi drogami, z dala od głównych arterii. Lepiej jest także poruszać się wewnętrzną stroną chodnika, a także unikać aktywności na zewnątrz, kiedy panuje wysokie stężenie zanieczyszczeń.