"Brexit zaszkodzi konkurencyjności Wielkiej Brytanii"
Wymiana handlowa odbywałaby się "na gorszych warunkach" dla Zjednoczonego Królestwa - ostrzegł Azevedo.
"Najprawdopodobniej handel na tych samych rynkach na których odbywa się teraz byłby dla Wielkiej Brytanii bardziej kosztowny, co zaszkodziłoby konkurencyjności brytyjskich firm" - wyjaśnił.
Dodał też, że brytyjscy eksporterzy, jeśli dojdzie do Brexitu, będą musieli płacić co roku cła na sumę około 5,6 mld funtów. Reuters przypomina, że Brytyjczycy korzystają teraz z preferencyjnych stawek celnych na towary eksportowane do UE oraz krajów, które mają podpisane z Unią umowy handlowe.
W artykule opublikowanym wczoraj na łamach "Daily Mirror" szef japońskiego koncernu Hitachi Ltd. Hiroaki Nakanishi poinformował, że jego firma rozważy wycofanie się z planów zainwestowania w Wielkiej Brytanii.
"Brexit zmusiłby nas oraz podobne firmy ponownego przemyślenia inwestycji w Wielkiej Brytanii" - podkreślił Nakanishi, wyjaśniając, że atrakcyjność Zjednoczonego Królestwa dla inwestorów i partnerów wynika z jego przynależności do "europejskiego rynku liczącego 500 mln ludzi".
Szef Hitachi opublikował już podobny artykuł w maju, na łamach "Financial Times", wzywając Brytyjczyków do pozostania w Unii.
Wczoraj przed Brexitem ostrzegła szefowa banku centralnego USA (Fed) Janet Yellen, której zdaniem "może on mieć poważne reperkusje gospodarcze".
W kwietniu podczas wiosennej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego również szefowa MFW Christine Lagarde ostrzegła, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla globalnego wzrostu gospodarczego.
Według ekspertów MFW, Brexit "byłby jednym z najpoważniejszych czynników" mogących doprowadzić do niepewności i braku zaufania na rynku. Główny ekonomista MFW Maurice Obstfeld uznał, że Brexit doprowadziłby do "zniszczenia bardzo wielu finansowych i handlowych powiązań" Wielkiej Brytanii; byłby to także "druzgocący cios" dla kruchej globalnej gospodarki.