Największa na świecie pływająca farma wiatrowa powstanie u wybrzeży Szkocji
Hywind to projekt rozwijany od kilku lat przez norweski koncern paliwowy Statoil. Celem firmy jest stworzenie wiatraków, które nie wymagają przytwierdzenia do dna.
Dzięki pływającej konstrukcji, farma będzie mogła być wypuszczana na wody oceanów, gdzie napędzać ją będą najsilniejsze podmuchy wiatru. Statoil stworzy obiekt składający się z pięciu turbin wiatrowych mocy 6 MW zlokalizowany ok. 25 kilometrów od Peterhead, wschodniego wybrzeża Szkocji. Jego powierzchnia będzie liczyć 4 kilometry kwadratowe.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy rozwijać taki projekt w naszym kraju” - podkreślił Leif Delp, dyrektor Hywind Scotland. „Dzięki ciężkiej pracy naszych obywateli oraz wsparciu rządu, Szkocja znajduje się w czołówce krajów, w których najszybciej rozwija się morska elektrownia wiatrowa” - dodał.
Ponad 90 procent morskich farm wiatrowych zlokalizowanych jest w północnej części Europy, a Wielka Brytania ma największe udziały.
„To ekscytująca technologia, z olbrzymim potencjałem rozwoju. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że Szkocja bierze w tym udział” - oświadczyła Lindsay Roberts ze Scottish Renewables.
Pierwsza na świecie pływająca farma wiatrowa ma produkować energię wystarczającą do pokrycia zapotrzebowania na nią 20 tys. gospodarstw domowych. Szacuje się, że do 2030 roku szkocka energetyka może w całości polegać na odnawialnych źródłach energii bez konieczności utrzymywania elektrowni gazowych, węglowych czy atomowych.
Do istniejących 4,5 GW mocy wytwórczych w postaci lądowych farm wiatrowych dołączy dalszych 2,1 GW oraz około 1 GW w energetyce wodnej (istniejące moce wynoszą 1,5 GW), a także mniejsze ilości w energetyce morskiej, solarnej oraz w postaci elektrowni na biomasę.
Taki miks energetyczny pozwoli wytworzyć 30,9 TWh energii rocznie, z czego 92 proc. pochodzić będzie z odnawialnych źródeł energii.