Imigranci z Bostonu w Anglii mają polską policjantkę. Funkcjonariuszka ma pomóc cudzoziemcom
Z danych spisu powszechnego w Wielkiej Brytanii – Cenzus 2011 wynika, że w samym Bostonie i okolicach mieszka bardzo wielu Polaków i obywateli krajów wschodniej części Europy. Lokalne media podają, że jeden na sześciu mieszkańców jest cudzoziemcem. Najwięcej przybyszów pochodzi z Polski, Litwy, Łotwy i Rumunii.
„Z tego, co wiemy całkiem spora grupa imigrantów z krajów europejskich ma obawy przed kontaktem z policją i niechętnie rozmawia z funkcjonariuszami” – twierdzi 34-letnia Emma Carlin.
“Jeśli mamy do czynienia z przestępstwami, a obywatele nie zgłaszają ich, to możemy mówić o dużym problemie w społeczności miasta” – podkreśla policjantka. Carlin właśnie dlatego będzie mieć za zadanie zajmowanie się sprawami imigrantów.Do jej obowiązków należeć będzie wizytowanie sklepów, fabryk i domów rezydentów pochodzących z krajów UE.
Nie wszyscy zatrudnienie specjalnej funkcjonariuszki do kontaktów z imigrantami przyjęli z aprobatą. Wielu rdzennych mieszkańców uważa, że obecność policjantki sprawi, iż Polacy, Litwini czy Rumuni nadal będą poruszać się tylko i wyłączne po swoich narodowych gettach i nie będą zmuszeni do integrowania się z Brytyjczykami.