Każdego tygodnia zamyka się 10 pubów w Londynie. Niepokojący trend trwa od lat
Chroniąca interesy brytyjskich pubów organizacja "Campaign for Real Ale" wyraziła poważne zaniepokojenie faktem, że właściciele takich miejsc coraz częściej mają problem z ich utrzymaniem. W samym Londynie zamknięto w ubiegłym roku setki tych lokali, ze średnią 10 pubów na tydzień. Łącznie placówek, które nie dały rady utrzymać się na rynku w 2015 roku, było 497.
Obecnie w Londynie znajduje się 16,7 tysiąca pubów, rok wcześniej było ich 17,2 tysiąca. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że otwarto mnóstwo nowych placówek - co oznacza, że liczba tych, które wypadły z rynku może być w rzeczywistości dużo większa niż wspomniane 10 tygodniowo.
Tendencja ta utrzymuje się od lat - w 2014 roku spadek był jeszcze bardziej dynamiczny i skutkował zamykaniem nawet 31 pubów na tydzień.
W ciagu ostatniego roku z mapy Londynu na zawsze zniknęło wiele kultowych miejsc - w tym słynne "Carlton Tavern" na Maida Vale, które właściciel wyburzył bez zezwolenia. Władze Westminster kazały mu później odbudować to miejsce "cegła po cegle".
Tom Steiner, rzecznik prasowy organizacji zauważa, że w związku z kryzysem w stolicy coraz więcej deweloperów patrzy na puby pod kątem adaptacji na cele mieszkaniowe. Mężczyzna wezwał władze do stworzenia prawa, które zapewni ochronę miejscom uchodzącym za jedną z wizytówek Wielkiej Brytanii.
"Ludzie często nie zdają sobie sprawy jak wartościwym miejscem jest pub, dopóki nie okaże się, że wkrótce będzie zamknięty" - dodaje Steiner.