EasyJet traci pasażerów przez zagrożenie terrorem
EasyJet co prawda przewiózł 18 milionów pasażerów w ostatnich trzech miesiącach 2015 roku, ale sprzedaż biletów w tym okresie spadła o 3,7%. To dlatego, że podróżni obawiają się o własne bezpieczeństwo i nie chcą powtórki z Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Pasażerowie omijają też Paryż, w którym doszło do kilku ataków dżihadystów.
Szefowie drugiego co do wielkości po Ryanairze przewoźnika w Europie są mimo wszystko przekonani, że ta sytuacja nie wpłynie na roczny zysk linii, a podróżni wkrótce będą latać równie chętnie jak przed wypadkami w Egipcie i Francji – informuje dziennik „The Telegraph”.
Irlandzkie linie lotnicze miały sporo szczęścia nie odnotowując strat, ponieważ Ryanair nie lata do popularnej egipskiej miejscowości Szarm el-Szejk, ma również mniej połączeń z Francją – zauważa telewizja SKY News.
Pocieszające dla easyJet jest również to, że w Zjednoczonym Królestwie jest ogromny popyt na krótkie podróże do resortów nad morzem, a także niskie ceny paliwa. Linie są więc w stanie odzyskać nawet 85 milionów funtów. Przewoźnik przewiduje, że zysk firmy za cały rok wynosić będzie około 738 milionów funtów.
Samoloty easyJet latają od 1995 roku, kiedy brytyjski przewoźnik miał zaledwie dwie maszyny. Obecnie flota linii ma 241 samolotów, lata do 31 krajów i przewozi 70 milionów pasażerów rocznie. Siedzibą przewoźnika jest lotnisko w Luton.
