Polski książę nokautuje Farage'a: "Jest pan niegodziwcem"
Kilka tygodni temu książę stanął w obronie godności Polaków na Wyspach i wyzwał na pojedynek słynącego z antypolskich wypowiedzi lidera Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKiP). Wideo, w którym Jan Żyliński wyzywa na pojedynek Nigela Farage'a, wywołało lawinę komentarzy i szeroką dyskusję w internecie, a tematem zainteresowały się media na całym świecie.
Farage wyzwania nie przyjął - także tego do pojedynku słownego, czyli debaty w studio.
Wyniki brytyjskich wyborów parlamentarnych pokazały, że unikanie konfrontacji nie pomogło szefowi UKiP - jego partia przegrała z kretesem, a on sam złożył dymisję, której jednak nie przyjęto.
Sprawa pojedynku polskiego księcia z brytyjskim politykiem wzbudziła zainteresowanie znanej reżyserki Alison Jackson, współpracującej z "The Sunday Times". Zwróciła się ona do Jana Żylińskiego z propozycją, aby nakręcić potyczkę z szefem UKIP, a raczej z jego sobowtórem - tego typu akcje są bardzo popularne w Anglii i często biorą w nich udział sobowtóry rodziny królewskiej.
Choć ostatecznie nie doszło do współpracy z Jackson, jej pomysł tak zainspirował księcia Żylińskiego, że postanowił sam go zrealizować. W trakcie brawurowego pojedynku, książę przypomniał "Farage'owi" kilka fundamentalnych kwestii dotyczących wkładu Polaków w rozwój Wielkiej Brytanii. Pokonany "Farage" ze łzami w oczach obiecał, że będzie od tej pory bronił interesów polskich imigrantów w UK.
Ponadto książę spotkał się z jednym z członków UKIP, który kandydował do parlamentu - Stephenem Priestley'em, aby wytłumaczyć mu, że ugrupowanie to krzywdzi polskich imigrantów swoją wrogą retoryką i niesprawiedliwym traktowaniem. Żyliński po raz kolejny przypomniał, że "Polacy nie są tu od wczoraj" i że oddawali swoje życie za ten kraj podczas II wojny światowej. "Kochamy Wielką Brytanię i jesteśmy wdzięczni za waszą gościnę, ale chcielibyśmy, abyście i wy nas kochali i też byli wdzięczni" - zauważył polski arystokrata.
Kiedy jeden z polskich dzienników zadał księciu Żylińskiemu pytanie, czy "namieszał" Farage'owi w kampanii wyborczej, arystokrata odpowiedział: "Mam taką nadzieję. Jego partia i tak traci w sondażach. W listopadzie mogli liczyć na co czwarty głos, teraz na kilkanaście procent. Byłoby dobrze, gdyby nie zdobyli ani jednego mandatu. Farage jest okropną twarzą antypolskiej nagonki. Gdyby zniknął z mediów, gdyby się skompromitował, to byłoby dla Polaków lepiej. Dni Nigela Farage'a w polityce są policzone. Już ja zadbam o to!".