Cameron znowu przeciwko emigrantom z UE?

David Cameron zapalił czerwone światło Unii Europejskiej i chce renegocjacji członkostwa Wielkiej Brytanii w tych strukturach. Chodzi przede wszystkim o prawo do decydowania, ilu imigrantów może żyć i podejmować pracę na Wyspach – donosi dziennik „The Daily Mail”.

„Wielka Brytanio - wiem, że chcesz, aby w końcu to rozwiązać. Pojadę do Brukseli i nie zaakceptuję słowa nie jako odpowiedzi na swobodne przemieszczanie się w poszukiwaniu pracy. Wezmę to, co słusznie należy się Zjednoczonemu Królestwu” - cytowała słowa premiera Camerona telewizja ITV.

Londyn chce zaproponować Brukseli wprowadzenie nowych zasad w polityce imigracyjnej. Główną zmianą miałoby być to, aby swobodnie po Europie poruszali się tylko obywatele tych krajów, które osiągają odpowiedni poziom gospodarczy. Jak podaje "Daily Mail", taki model wyeliminowałby na przykład turystykę zasiłkową obywateli krajów uboższych.

Wielka Brytania chce również mieć prawo tamowania napływu zbyt dużej liczby imigrantów, jeśli ta okazuje się przerastać socjalne i ekonomiczne możliwości Zjednoczonego Królestwa. Ten pomysł ma być głównym punktem negocjacji w Brukseli.

Londyn chce uniknąć – jak pisze gazeta – sytuacji z 2004 roku, kiedy Partia Pracy otworzyła rynek pracy dla nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej, nie spodziewając się tak ogromnej liczby przyjezdnych.

„Liczba imigrantów spoza Europy zmniejszyła się do poziomu  z 1990 roku, nie mamy jednak kontroli nad tym, ilu mamy przyjezdnych z krajów europejskich”- wyjaśniła brytyjska minister spraw wewnętrznych Theresa May.