EasyJet: Poleciała z paszportem córki Mulatki
2
47-letnia Brytyjka nie miała najmniejszych problemów z przejściem przez kontrolę paszportową na lotnisku w Southend - pomimo tego, że legitymowała się paszportem swojej 17-letniej córki.
Reklama
Reklama
Sally Nayler z Benfleet (Essex) przez pomyłkę chwyciła dokument córki - Shelby i w pośpiechu udała się na lotnisko Londyn Southend, skąd liniami easyJet miała lecieć do hiszpańskiego Alicante.
Urzędnicy portu lotniczego wpuścili ją na pokład samolotu - mimo że ma białą skórę, a jej córka jest o 30 lat młodszą Mulatką.
Dopiero, gdy hiszpański personel lotniska nie zezwolił jej na powrotny lot, 47-latka zorientowała się, że coś jest nie tak.
"Ta sytuacja najlepiej pokazuje, że lotnisko Southend ma problemy z systemem bezpieczeństwa. Mogłam być przestępcą lub terrorystką" - zauważa Sally Nayler, cytowana przez serwis southendstandard.co.uk.
"Obługa niewłaściwie sprawdziła mój paszport, ponieważ moja córka jest Mulatką, a do tego ma afro" - dodaje kobieta.
Rzeczniczka lotniska przeprosiła za błąd i poinformowała, że już jest prowadzone w tej sprawie dochodzenie. "Bezpieczeństwo pasażerów i samolotów to dla nas sprawy najwyższej wagi" - dodała.
Urzędnicy portu lotniczego wpuścili ją na pokład samolotu - mimo że ma białą skórę, a jej córka jest o 30 lat młodszą Mulatką.
Dopiero, gdy hiszpański personel lotniska nie zezwolił jej na powrotny lot, 47-latka zorientowała się, że coś jest nie tak.
"Ta sytuacja najlepiej pokazuje, że lotnisko Southend ma problemy z systemem bezpieczeństwa. Mogłam być przestępcą lub terrorystką" - zauważa Sally Nayler, cytowana przez serwis southendstandard.co.uk.
"Obługa niewłaściwie sprawdziła mój paszport, ponieważ moja córka jest Mulatką, a do tego ma afro" - dodaje kobieta.
Rzeczniczka lotniska przeprosiła za błąd i poinformowała, że już jest prowadzone w tej sprawie dochodzenie. "Bezpieczeństwo pasażerów i samolotów to dla nas sprawy najwyższej wagi" - dodała.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama