Wciąż wierzą, że znajdą Madeleine

3 maja 2007 roku Kate i Gerry McCann zgłosili zaginięcie swojej córki, 4-letniej Madeleine. Cała rodzina przebywała wtedy na wczasach w portugalskiej miejscowości Praia da Luz w regionie Algarve.

Z zeznań małżeństwa wynika, iż ok. godziny 19:30 czasu lokalnego zostawili córkę w pokoju hotelowym i w towarzystwie przyjaciół udali się na kolację. Utrzymywali, iż podczas trwania posiłku córka była przez nich wymiennie odwiedzana. Ok. godz. 22:00 dziewczynka zniknęła, a sprawę zgłoszono na policję.

Rozpoczęło się zakrojone na szeroką skalę śledztwo i poszukiwania. W dniu 7 września 2007 roku policja ponownie przesłuchała Kate i Gerry'ego McCann, po czym nadała im status oficjalnych podejrzanych po znalezieniu w samochodzie przez nich wynajmowanym materiału biologicznego w postaci płynów ustrojowych i włosów dziewczynki. Wątpliwości budził również ich niewyjaśniony pobyt po tym zdarzeniu w pobliskim hiszpańskim miasteczku.

W połowie 2008 roku portugalska prokuratura umorzyła śledztwo z możliwością wznowienia go w razie pojawienia się nowych dowodów w sprawie. Pod naciskiem rodziców i premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona w 2011 roku śledztwo wznowiła brytyjska policja. W kwietniu 2012 roku zwróciła się ona z prośbą do policji portugalskiej o ponowne rozpoczęcie dochodzenia - twierdząc, że mają dowody, które wskazują na to, że dziewczynka wciąż żyje.

"Oczywiście bardzo tęsknimy za Madeleine, ale wciąż wierzymy, że ją odnajdziemy. Dzięki brytyjskiej policji posiadamy obecnie dużo więcej informacji związanych ze sprawą i pojawia się wiele brakujących elementów tej układanki" - wyjaśnił 44-letni ojciec dziewczynki.

Z okazji 6. rocznicy zaginięcia Maddie w jej rodzinnym mieście Rothley (hrabstwo Leicestershire) odbyła się msza święta, w której wzięła udział cała rodzina zaginionej - w tym jej 8-letnie rodzeństwo, bliźniaki Sean i Amelie.