"Polowanie" na nielegalnych imigrantów

Do przetargu, w którym można było zyskać kontrakt na 40 mln funtów, przystąpiły 4 firmy, a wygrała go specjalizująca się w usługach biznesowych Capita. Jej zadaniem w ciągu 4 najbliższych lat będzie pomoc w znalezieniu ponad 150 tys. nielegalnych imigrantów, rozsianych po całym Zjednoczonym Królestwie.

O tym, że na Wyspach wciąż przebywają osoby, którym dawno już wygasły wizy pobytowe lub studenckie, brytyjskie media informowały już w lipcu br. Wówczas właśnie, podczas inspekcji nowego szefa służb imigracyjnych Johna Vine'a, wyszło na jaw, że ok. 150 tys. obcokrajowców przebywa na terenie Wielkiej Brytanii nielegalnie. Od tamtej pory liczba ta wzrosła do 174 tys. Imigrantom tym nie wydano pozwolenia na dalszy pobyt i od tej pory ślad po nich zaginął.

Jak poinformował szef służb granicznych Rob Whiteman, wynagrodzenie pracowników Capity będzie zależne od liczby znalezionych osób, z którymi udało nawiązać się kontakt i od tego, ile z nich dobrowolnie opuści teren Wysp. Jeśli nikt nie wróci do swojego kraju, firma nie otrzyma wynagrodzenia. Whiteman dodał, że w trakcie programu pilotażowego ok. 20% nielegalnych imigrantów, z którymi nawiązano kontakt, samowolnie wyjechała z Wielkiej Brytanii.

Wśród poszukiwanych najczęściej wymienia się byłych azjatyckich lub afrykańskich studentów, którym skończyły się wizy. Rzadziej są to osoby – również spoza Unii Europejskiej – z nieważnymi już turystycznymi czy biznesowymi wizami.