Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Costa Concordia" powtórką z "Titanica"?

"Costa Concordia" powtórką z "Titanica"?
Ratownicy i płetwonurkowie wznowili dzisiaj rano (tj. 17.01.2012r.), po nocnej przerwie, poszukiwania ludzi we wraku statku 'Costa Concordia' leżącym na Morzu Tyrreńskim przy wyspie Giglio. Dotychczas potwierdzono śmierć 6 osób, 29 jest zaginionych.
Reklama
Reklama
"La Stampa" podała wcześniej, że na statku znaleziono siódmą ofiarę śmiertelną, ale informacji dziennika nie potwierdziły służby ratownicze. Noc z poniedziałku na wtorek była pierwszą po piątkowej katastrofie, w czasie której nie prowadzono poszukiwań. Uniemożliwiają je w ciemnościach pogarszające się warunki pogodowe i groźba przesunięcia się wraku w kierunku głębiny.

Szanse na znalezienie ocalałych wciąż są, choć bardzo nikłe - oceniają przedstawiciele miejscowych władz i straży przybrzeżnej. Na rozbitym statku było 12 Polaków. Według ogłoszonych danych, przytoczonych przez agencję Ansa, nie wiadomo, co stało się m.in. z 10 Niemcami, 6 Włochami, 4 Francuzami, 2 Amerykanami i Peruwiańczykiem.

„We Włoszech trzeba położyć kres zwyczajowi zbliżania się wielkich statków wycieczkowych do brzegów małych wysp i ich wpływania do miast, bo grozi to środowisku naturalnemu i zabytkom” - ogłosił minister ochrony środowiska Corrado Clini po wypadku w Toskanii.

Bezpośrednią przyczyną uderzenia statku "Costa Concordia" o skały, w rezultacie czego przechylił się on i przewrócił, było to, że kapitan - zdaniem prokuratury całkowicie lekkomyślnie - obrał kurs zbyt blisko wyspy Giglio. Podpłynął wielopiętrowym liniowcem w miejsce, w którym nigdy nie powinien się znaleźć – ocenili eksperci. Całemu archipelagowi grozi teraz katastrofa ekologiczna, jeśli dojdzie do wycieku paliwa.

"Nie chciałbym się nigdy znaleźć w roli kapitana 'Titanica', który płynął przez ocean między górami lodowymi. Uważam, że dzięki przygotowaniu człowiek poradzi sobie z każdą sytuacją i zapobiegnie wszelkim problemom. Bezpieczeństwo pasażerów jest dla nas najważniejsze" - oświadczył kapitan rozbitego wycieczkowca Francesco Schettino w wywiadzie sprzed kilkunastu miesięcy, który przypomniał w poniedziałek internetowy portal informacyjny iDnes.cz.

Kapitana Schettino aresztowano. Wśród stawianych mu zarzutów jest - oprócz nieumyślnego spowodowania śmierci - porzucenie statku w chwili, gdy było na nim jeszcze wielu ludzi. Agencja ANSA podała także, że Schettino został kilkakrotnie poproszony przez Straż Przybrzeżną o powrót na pokład, gdy trwała tam jeszcze ewakuacja, ale nie posłuchał tych apeli.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama