NHS nad przepaścią? 55 tys. odwołanych operacji
Szpitale w Anglii zaapelowały dzisiaj do pacjentów, aby nie zgłaszali się na oddziały ratunkowe (Accident and Emergency Department) z błahymi sprawami. Przyjmowani bowiem będą tylko i wyłącznie ci w stanie zagrożenia życia.
Kliniki są przepełnione - w niektórych nie ma ani jednego wolnego łóżka. Tak jest na przykład na oddziale A&E w Milton Keynes University Hospital. Ten szpital pracuje na pełnych obrotach, a w ostatnich dniach wezwano do pracy dodatkowych pielęgniarzy i lekarzy - podaje telewizja ITV.
Medycy z Milton Keynes obawiają się, że najgorsze przed nimi, gdyż trwa sezon grypowy. Podobnie jest w Bristolu, w szpitalach w Essex i Chester.
Placówki w Kornwalii, hrabstwie Devon, Leicester i Kent ogłosiły, że pracują pod wielką presją (Operational Pressures Escalation Level 4) i jeśli taka tendencja się utrzyma, może to negatywnie odbić się na zdrowiu pacjentów.
NHS boryka się z zimowym kryzysem. W związku z ogromnym obłożeniem oddziałów przesunięte zostały wizyty u specjalistów w szpitalach oraz odwołanych zostało 55 tys. operacji. Większość z nich aż do końca stycznia – podaje telewizja SKY News.
Kryzys dotyka nie tylko pacjentów. W dzisiejszym wydaniu dziennika "The Belfast Telegraph” przeczytać można o zapłakanych z przepracowania pielęgniarkach i pacjentach pozostawionych przez wiele godzin bez pomocy w szpitalach w Irlandii Północnej.
Władze Antrim Area Hospital z powodu przepełnienia oddziałów oraz braków kadrowych zwróciły się o pomoc do wolontariuszy z St John Ambulance, którzy już od Sylwestra za darmo opiekują się tam pacjentami.
Aby zgłosić się do szpitala na oddział A&E, wizyta u lekarza rodzinnego nie jest konieczna, dlatego ludzie zamiast czekać tygodniami na wizytę w swojej przychodni, szukają pomocy lekarzy na tych oddziałach. Nie wszystkie brytyjskie szpitale posiadają jednak oddziały ratunkowe.
Generalnie w UK obowiązuje zasada, że jeśli stan zdrowia pacjenta jest na tyle poważny, iż wymagana jest hospitalizacja, lekarz rodzinny (GP) kieruje go do odpowiedniej placówki NHS.
W razie wypadku natomiast lub gdy ktoś jest w stanie ciężkim, nie może oddychać, odczuwa bóle klatki piersiowej itp. należy zadzwonić pod numer 999 i wezwać karetkę.