NHS: Cyberatak na sieci informatyczne szpitali
O cyberataku pierwszy napisał dziennik "Guardian" na swych stronach internetowych informując, że "szpitale w całej Anglii zostały jednocześnie zaatakowane przez szkodliwe oprogramowanie w ich systemach IT, co doprowadziło do odesłania wielu pacjentów wymagających natychmiastowej pomocy lekarskiej".
Gazeta powołując się na jednego z lekarzy pisze, że na ekranach komputerów pojawiła się informacja, iż ktoś przejął nad nimi kontrolę i żąda zapłacenia określonej sumy pieniędzy.
Władze niektórych placówek służby zdrowia przekazały, że nie działały ani lokalne sieci informatyczne ani telefoniczne. Lekarze dostali polecenie wyłączenia służbowych komputerów. Reuters podał, powołując się na e-mail rozesłany do pracowników NHS przez służby IT, że jest groźba ataku typu ransomware, czyli takiego, w którym hakerzy żądają okupu w zamian za odblokowanie dostępu do sieci teleinformatycznych.
Zapewniono, że nie ma dowodów, by hakerzy uzyskali dostęp do danych pacjentów.
Zaatakowanych zostało m.in. pięć wielkich londyńskich szpitali podległych stołecznemu oddziałowi NHS, Barts Health. Instytucja ta podała na stronie internetowej, że jej sieci teleinformatyczne zostały poważnie zakłócone, wdrożono plan awaryjny a lekarze robią wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkich pacjentów. Przekazano, że karetki z chorymi zostały skierowane do innych szpitali w Londynie.
NHS Digital, instytucja w ramach brytyjskiej służby zdrowia odpowiedzialna za systemy informatyczne, określiła atak jako "poważny incydent".
Brytyjska premier Theresa May przekazała z kolei, że cyberatak na systemy informatyczne brytyjskiej służby zdrowia jest "częścią szerszego, międzynarodowego ataku". Hakerzy zaatakowali również w Rosj, infekując m.in. komputery MSW i systemy największego operatora telefonii komórkowej Megafon.
"Władze Wielkiej Brytanii na razie nie wiedzą kto stoi za piątkowym atakiem cybernetycznym, którego skutki były odczuwalne na całym świecie" - przekazała dziś rano podczas wywiadu dla BBC szefowa brytyjskiego MSW Amber Rudd.
oinformowała, że brytyjskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa wraz z organami państwowej służby zdrowia (NHS) podjęły wysiłek, aby powstrzymać i ograniczyć skutki cyberataku. Służby prowadzą też śledztwo w tej sprawie - dodała. Ma ono wyjaśnić m.in. kto stał za działaniami hakerskimi.