Lidl i Aldi odnotowują rekordową popularność na brytyjskim rynku
Obecnie konkurujące ze sobą sieci dzielą ponad 12 procent rynku handlu żywnością. Na każde £8 milion wydanych na jedzenie prawie £1 milion klienci zostawiają w kasach Aldiego i Lidla.
Markety te już jakiś czas temu wyprzedziły tak zwaną “wielką czwórkę”: Tesco, Sainsbury's, ASDA i Morrison's. Choć jak twierdzi Fraser McKevitt, specjalistka z grupy konsumenckiej Kantar Worldpanel, kwartet nadal pozostaje ważnym graczem. Na przykład Morrison's odnotował największy wzrost obrotów od pięciu lat - 2,6%. Stale rośnie też sprzedaż Tesco.
Jak wykazały analizy Kantar Worldpanel, osłabienie funta oraz rosnąca inflacja sprawiły, że podstawowe produkty spożywcze jak masło, herbata czy ryby podrożały o 5%.
“Aldi i Lidl nie kojarzą się wyłącznie z tanimi markami. Sprytnie promują jakość i cenę własnych produktów, trafiając do szerokiego grona odbiorców” - tłumaczy Mike Watkins z Nielsen UK.
Christian Härtnagel, szef brytyjskiego oddziału Lidla potwierdził, że coraz więcej osób regularnie robi zakupy w ich sklepach.
“Konsumenci doceniają to, że można u nas kupić dobrej jakości produkty za rozsądną cenę. Przekonuje ich też do nas fakt, że skupiamy się na promowaniu brytyjskich producentów – 70% naszych produktów pochodzi z Wysp” - podkreślił.
“Rosnące ceny żywności bardzo martwią klientów i spodziewamy się, że będą oni w tym roku uważnie śledzili swoje wydatki” - stwierdził krótko Matthew Barnes, dyrektor generalny Aldi UK.