Blokada stron pornograficznych na Wyspach coraz realniejsza? Rząd dał zielone światło
Rozwiązanie obejmie nie tylko witryny wyświetlane na urządzenia stacjonarnych, ale również te z których można korzystać przez urządzenia mobilne. To z kolei oznaczałoby, że weryfikację wieku użytkowników musieliby przeprowadzać również operatorzy komórkowi.
O tym, jak wrażliwe dane dostępne będą dla pracowników branży telekomunikacyjnej, informowali jakiś czas temu aktywiści z grupy "Open Rights Group". Specjaliści od bezpieczeństwa zauważają, że w przypadku wycieku na Wyspach miałby miejsce "skandal na miarę wycieku danych ze strony Ashley Madison" - zwłaszcza, że dostawcy internetu, aby ułatwić zarządzanie całym procesem, prawdopodobnie stworzą wspólną listę użytkowników oglądających pornografię w sieci.
Karen Bradley z brytyjskiego rządu uważa jednak, że tego rodzaju zmiany są konieczne, ponieważ dostęp do pornografii nie jest w żaden sposób ograniczany dla nieletnich, a to ma "dewastujący wpływ na ich rozwój".
Organ British Board of Film Classification (BBFC), który zazwyczaj zajmuje się wyłącznie klasyfikacją wiekową filmów, teraz otrzyma prawo do blokowania stron w sieci, które nie będą respektować nowego prawa i nie wprowadzą brytyjskiego systemu weryfikacji wieku.
"Obiecaliśmy, że ograniczymy dzieciom łatwy dostęp do pornografii w sieci i dokładnie to zrobimy. Tylko dorośli powinni mieć dostęp do tego rodzaju treści i BBFC upewni się, że tak właśnie będzie" - dodaje Bradley.
Brytyjski rząd dał zielone światło nowym regulacjom, które wejdą w życie w przyszłym miesiącu pod nazwą Digital Economy Bill.