Szkocja zarabia na "boomie" turystycznym
Kwoty wydane przez turystów w Szkocji są wyższe niż kiedykolwiek. Jest to o tyle interesujące, że liczba Europejczyków odwiedzających region spadła o ponad 7% – podaje Krajowe Biuro Statystyczne (ONS). Rekord padł w okresie od kwietnia do lipca 2016 roku.
Zdaniem ekspertów, turyści z krajów europejskich wolą nie ruszać się z domu. To wina zamachów na Florydzie, we Francji i Belgii. Jednak Amerykanie - dzięki spadkowi wartości funta - są w brytyjskiej gorączce i wykorzystują sytuację na przyjazd do UK.
Zagraniczni turyści w trzech ostatnich miesiącach 2015 roku w sumie wydali w Szkocji 493 miliony funtów, a w pierwszym kwartale tego roku już 530 milionów. To wzrost o 9,5%. Z portfeli Europejczyków do skarbca Szkocji trafiło w tym roku 276 milionów funtów.
"Szkocja znana jest ze swojej gościnności i te liczby potwierdzają, że ludzie chętnie tu przyjeżdżają, aby rozkoszować się pięknymi widokami, pierwszej klasy atrakcjami turystycznymi, sklepami i restauracjami” - twierdzi Fiona Hyslop z ministerstwa turystyki. Polityk zaznacza, że sektor turystyczny w Szkocji kwitnie pomimo trudności na świecie i niepewności związanych z Brexitem.
Szkocki sektor turystyczny zatrudnia około 217 tysięcy ludzi.
W roku 2015 do Wielkiej Brytanii przyjechało w sumie 36,1 miliona osób z całego świata. Kraj zarobił na nich 22,1 miliarda funtów. VisitBritain prognozuje, że rekord w tym roku może zostać ponownie pobity.
Obywatele USA w 2015 roku wydali na Wyspach 3 miliardy funtów. Brytyjczycy odnotowali też 46- procentowy wzrost wizyt turystów z Chin. Poza nimi i Amerykanami nad Tamizę chętnie podróżują też turyści z innych krajów europejskich. Funt bowiem od siedmiu lat nie był tak tani w stosunku do euro.
Słaby funt wymusił na Brytyjczykach zmianę wakacyjnych planów. Większość urlop spędzało w kraju, wydając na to 19,6 miliardów funtów. To o 97,2 miliony więcej niż w roku ubiegłym – podaje VisitEngland.