Wyższe rachunki za prąd na Wyspach. Winny Brexit
Zapowiadana podwyżka wyniesie od 3 do 6 procent, co przekłada się nawet na £70 rocznie. Od trzech miesięcy cena gazu w hurcie stale rośnie. Wielka Brytania odczuje to podwójnie, ze względu na spadek wartości funta w stosunku do euro. Sam import gazu z kontynentu jest obecnie o 10% droższy.
Klienci Co-op Energy korzystający ze standardowej taryfy, średnio płacić będą £1 184 zamiast £1 152 rocznie. Rachunki osób rozliczających się w systemie pre-paid wzrosną z kolei z około £1 115 do £1 184.
"Ceny hurtowe gazu rosną obecnie w najszybszym tempie od lat. Napędzane są wzrostem kosztów importu energii w wyniku spadku wartości funta po referendum unijnym. Mamy powody, by niepokoić się o przyszłe dostawy i wyższe koszty przesyłu energii" - ostrzega Claire Osborne, ekspert energetyczny w uSwitch.
"Niestety, z tym problemem gorzej sobie są w stanie poradzić mniejsi dostawcy, którzy nie mają możliwości nabycia energii na zapas, tak, jak sześć największych firm. Istnieje niebezpieczeństwo, że inni mali dostawcy mogą teraz podnieść swoje ceny - tuż przed zimą" - dodaje specjalistka.
Osborne zwróciła uwagę, że usługi Co-op Energy są teraz droższe niż te od British Gas, SSE, czy jakiegokolwiek innego z tzw. "sześciu wielkich dostawców". Wezwała przy tym konsumentów do przenoszenia się do tańszych firm. Sami przedstawiciele Co-op Energy nie skomentowali jeszcze planów podniesienia cen.
Według opublikowanych wczoraj danych z biura Citizens Advice, w rankingu najgorszych operatorów energetycznych na Wyspach króluje firma Extra Energy. W tym samym zestawieniu najlepiej wypadł operator SSE.