Farage: "Na wyjściu z Unii tylko skorzystamy"
Farage spotkał się z aktywistami UKIP na dwudniowym zjeździe partii w nadmorskim mieście Margate w hrabstwie Kent.
Antyeuropejski UKIP, który liczy na zdobycie w tych wyborach mandatów do Izby Gmin, chce przyśpieszyć referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i w istocie doprowadzić do zerwania z UE. Partia Farage'a głosi, że doprowadzi to do oszczędności budżetowych; ma też zamiar obciąć wydatki na pomoc zagraniczną.
Farage wyraził też nadzieję, iż UKIP odniesie sukces w wyborach i stanie się "główną opozycją wobec Partii Pracy" w północnej Anglii.
Jak komentuje BBC, UKIP, który w ubiegłym roku zdołał po raz pierwszy zyskać dwa mandaty w Westminsterze, liczy na to, że umocni jeszcze swą pozycję i stanie się w parlamencie języczkiem u wagi, przesądzającym o politycznej równowadze w kraju.
Według kalkulacji UKIP, wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE przyniosłoby oszczędności rzędu 8 mld funtów rocznie, a wstrzymanie pomocy dla zagranicy - 9 mld funtów. Zarzucenie projektu budowy szybkich połączeń kolejowych miałoby oszczędzić do 50 mld funtów. "Mamy pozytywne pomysły i to są właśnie takie rzeczy, o które będziemy walczyć" - podsumował Farage, cytowany przez BBC.
Z ogłoszonego w piątek sondażu wynika, że szef UKIP ma szanse na mandat do Izby Gmin.
Brytyjskie wybory parlamentarne odbywają się w okręgach jednomandatowych, a do zwycięstwa wystarcza uzyskanie względnej większości głosów.
UKIP wygrała w Wielkiej Brytanii ubiegłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego, zdobywając 27,5 proc. głosów i spychając rządzących konserwatystów na trzecie miejsce. Analitycy uważają jednak, że nawet w razie uzyskania w wyborach do Izby Gmin ogólnokrajowego dwucyfrowego wyniku ugrupowanie to otrzyma nie więcej niż kilka mandatów.