Joan Collins krytykuje gwiazdy, które fundują sobie operacje plastyczne
Znana z roli Alexis aktorka nie boi się mówić, co myśli. A o tym, co ją denerwuje, oburza lub śmieszy, opowiedziała w wydanym właśnie pamiętniku "My Unapologetic Diaries". Został on napisany na podstawie nagrań, które Joan Collins robiła od 1996 roku, rejestrując swoje obserwacje i przemyślenia przy pomocy dyktafonu. I choć nie planowała, że jej zbierane codziennie wieczorem myśli kiedykolwiek zostaną opublikowane, właśnie tak się stało.
Najwięcej emocji wywołał poruszony w książce wątek operacji plastycznych, których nadmiar 88-letnia Collins obserwuje u innych aktorek i celebrytek. Najbardziej dosadnie oceniła swoją koleżankę z "Dynastii" Lindę Evans, która ma za sobą nie do końca udany zabieg plastyki powiek. Gdy aktorki spotkały się na planie kolejnego sezonu serialu, Joan tak to skomentowała: "Jak masz nie zwracać uwagi na kogoś, kiedy przychodzi z taśmą na powiece? Wszyscy aktorzy szeptali między sobą: Jak myślisz, co ona sobie zrobiła?" - napisała Collins o Lindzie Evans.
Aktorka wyśmiała także kobiety, które przesadzają z powiększaniem ust. "Czy jestem jedyną osobą, która widzi, że opanował nas kryzys otyłości? Uważam, że te usta, które ludzie sobie robią, wyglądają niedorzecznie. Przykro mi. A jeśli ludzie chcą wyglądać w ten sposób, będę się z tego śmiać" – stwierdziła.
Aktorka nie jest także zwolenniczką tego, co prezentują sobą Kardashianki. "Kris Jenner, ich matka, jest moją dobrą przyjaciółką i nie chcę być niegrzeczna w stosunku do jej dzieci, ale tam było zrobionych strasznie dużo operacji. Rozmawiałam o tym z moimi przyjaciółmi i jestem pewna, że te okrągłe pupy i wąskie talie nie mają nic wspólnego z naturalnością" – zauważyła.
Collins nie oszczędziła nawet ikony piękna Sophii Loren. Zażartowała sobie z jej nienaturalnie prezentujących się zębów. "Wyglądają jak wyrzeźbione z kości słoniowej. Dziwnie. Wiem, że teraz ona już nigdy się do mnie nie odezwie" – stwierdziła.
Wygląda na to, że Joan Collins niespecjalnie zależy na tym, by inne aktorki ją lubiły. Za to świetnie się czuje w towarzystwie swojego obecnego, piątego już męża — młodszego od niej o 31 lat producenta filmowego Percy’ego Gibsona. Para jest razem od 2002 roku i cieszy się małżeńskim szczęściem, dzieląc swój czas między apartament w Los Angeles, posiadłość w Londynie i letnią willę w St. Tropez, a paparazzi niejednokrotnie przyłapali ich na romantycznych kolacjach czy wspólnych wakacjach na jachcie.