Jak brudne jest londyńskie metro?
Testowi zostały poddane linie: Piccadilly, Victoria, Northern, Bakerloo, Jubilee, Central, District, Circle, Hammersmith and City oraz Metropolitan.
Testerzy uderzali w siedzenia gumowym młotkiem, by sprawdzić, jak bardzo są zanieczyszczone.
Jak się okazuje, w tym niechlubnym zestawieniu prym wiodą linie Jubilee i Piccadilly - w pierwszej z nich kurz unosi się już w samych wagonach metra, bez konieczności uderzania w fotel.
Piccadilly, której wagony nie były wymieniane od 1973 roku, miała najbrudniejsze siedzenia - po uderzeniu młotkiem można było zaobserwować olbrzymie tumany kurzu, które - według badaczy - są mieszaniną martwego ludzkiego naskórka i brudu pozostawionego z butów.
Jak donosi "Independent", nawet najnowsze wagony "S" linii District, które wdrożono na przestrzeni ostatniego roku, nie cieszyły się najlepszym stanem czystości.
Co najciekawsze, najczystsze siedzenia ma jedna z najstarszych liń - Bakerloo, której siedziska kumulowały mniejsze ilości pyłu niż można to było zauważyć w pozostałych.
Jak zapewnia przedstawiciel London Underground, Phil Hufton, wagony czyszczone są w profesjonalny sposób każdego dnia i w nocy.
Z londyńskiego metra korzystają codziennie 4 mln osób.
Inne podziemne systemy kolejowe, w tym Nowy Jork, używają plastikowych siedzeń, które uważane są za bardziej higieniczne niż te londyńskie, które są wyścielane materiałem.