Ukraiński ekstremista skazany za zamachy na muzułmanów
6
Centralny Sąd Karny (Old Bailey) w Londynie skazał wczoraj 25-letniego Ukraińca Pawło Łapszyna na dożywotnie pozbawienie wolności za zabójstwo muzułmanina w Birmingham oraz planowanie i przygotowanie zamachów na meczety.
Reklama
Reklama
Sędzia zdecydował, że Łapszyn musi odsiedzieć co najmniej 40 lat, zanim będzie mógł zostać zwolniony warunkowo.
Pochodzący z Dniepropietrowska oskarżony przyznał się do zabicia nożem wracającego z modłów w meczecie w Birmingham 82-letniego Mohammeda Salima w kwietniu br. Nie wyraził skruchy. W Anglii przebywał wtedy od sześciu dni. Do Birmingham przybył po studiach podyplomowych na roczny kontrakt jako programista w firmie komputerowej Delcam.
Łapszyn wziął też na siebie odpowiedzialność za zdetonowanie bomby domowej konstrukcji 12 lipca br. w pobliżu meczetu Kanzal Imam w miejscowości Tipton i planowanie dwóch kolejnych zamachów w Walsall i Wolverhampton.
Bomba zdetonowana na tyłach meczetu w Tipton była wyładowana gwoździami i mogła zabić bądź poranić wielu ludzi. Nie stało się tak tylko dlatego, że modły w dniu zamachu przesunięto o godzinę.
"Oskarżony ma wyraźnie ekstremistyczne, prawicowe poglądy i jest przekonany o wyższości białej rasy. Motywem jego działań była nienawiść religijna i rasowa oraz chęć wywołania konfliktu rasowego, którego efektem miało być zmuszenie muzułmanów do wyprowadzenia się z okolicy, w której mieszkał. Dla takich poglądów i motywacji nie może być miejsca w wieloreligijnym, wielokulturowym społeczeństwie" - podkreślił sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Brytyjskie media piszą o Łapszynie jako o "zdolnym inżynierze" oraz "bardzo groźnym prawicowym ekstremiście". Według zastępcy komisarza policji regionu West Midlands, Shauna Edwardsa, Łapszyn był samoukiem, działał na własną rękę, nie miał zahamowań i chciał rozpętać konflikt na tle rasowym.
Pochodzący z Dniepropietrowska oskarżony przyznał się do zabicia nożem wracającego z modłów w meczecie w Birmingham 82-letniego Mohammeda Salima w kwietniu br. Nie wyraził skruchy. W Anglii przebywał wtedy od sześciu dni. Do Birmingham przybył po studiach podyplomowych na roczny kontrakt jako programista w firmie komputerowej Delcam.
Łapszyn wziął też na siebie odpowiedzialność za zdetonowanie bomby domowej konstrukcji 12 lipca br. w pobliżu meczetu Kanzal Imam w miejscowości Tipton i planowanie dwóch kolejnych zamachów w Walsall i Wolverhampton.
Bomba zdetonowana na tyłach meczetu w Tipton była wyładowana gwoździami i mogła zabić bądź poranić wielu ludzi. Nie stało się tak tylko dlatego, że modły w dniu zamachu przesunięto o godzinę.
"Oskarżony ma wyraźnie ekstremistyczne, prawicowe poglądy i jest przekonany o wyższości białej rasy. Motywem jego działań była nienawiść religijna i rasowa oraz chęć wywołania konfliktu rasowego, którego efektem miało być zmuszenie muzułmanów do wyprowadzenia się z okolicy, w której mieszkał. Dla takich poglądów i motywacji nie może być miejsca w wieloreligijnym, wielokulturowym społeczeństwie" - podkreślił sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Brytyjskie media piszą o Łapszynie jako o "zdolnym inżynierze" oraz "bardzo groźnym prawicowym ekstremiście". Według zastępcy komisarza policji regionu West Midlands, Shauna Edwardsa, Łapszyn był samoukiem, działał na własną rękę, nie miał zahamowań i chciał rozpętać konflikt na tle rasowym.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama