Imigranci, wracajcie do domu!

Furgonetka z napisem "Wracaj do domu albo przygotuj się na areszt" krążyła do niedzieli przez kilka dni po sześciu londyńskich dzielnicach: Barnet, Hounslow, Barking i Dagenham, Ealing, a także Brent i Redbridge. Hasło, które jest zaadresowane do nielegalnych imigrantów, ma ich nakłonić do dobrowolnego opuszczenia Wielkiej Brytanii - informuje BBC.

Tymczasem na eksperyment w swojej dzielnicy nie zgodził się przewodniczący rady Brent, Muhammed Butt, który uznał, że rządowy pomysł to "akt desperacji". Z kolei minister ds. biznesu, Vince Cable nazwał kampanię "głupią i obraźliwą". Co ciekawe, nawet lider antyimigracyjnej partii Ukip, Nigel Farage określił ją jako "obrzydliwą".

Jednak rzecznik brytyjskiego premiera przekonuje, że kampania już cieszy się "wielkim zainteresowaniem" ze strony nielegalnych imigrantów. "Ta akcja skierowana jest do ludzi, którzy nie mają prawa tutaj przebywać. Dzięki niej mogą uniknąć aresztowania i deportacji" - oświadczył rzecznik Davida Camerona, zaznaczając, że "dobrowolne powroty są najbardziej opłacalnym sposobem pozbywania się z kraju nielegalnych imigrantów".

Nie jest wykluczone, że program obejmie wkrótce cały kraj, ponieważ przedstawiciele Home Office uważają, że "działa i już widać jego efekty".