Pistorius: 'Nie chciałem jej zabić'
2
'Byłem w niej głęboko zakochany i nie chciałem jej zabić' - przed sądem w Pretorii odczytano oświadczenie niepełnosprawnego sportowca, podejrzanego o morderstwo z premedytacją.
Reklama
Reklama
Oscar Pistorius przedstawił swoją wersję w oświadczeniu, które odczytał jego adwokat. Sam oskarżony nie był w stanie mówić, a w trakcie rozprawy kilkakrotnie załamywał mu się głos.
Pistorius zapewnił, że nie zamierzał zabić swojej dziewczyny, 30-letniej Reevy Steenkamp. Wyjaśnił, że strzelał w drzwi łazienki, bo był przekonany, że do jego domu przez okno wszedł włamywacz. "Jestem zdruzgotany śmiercią mojej ukochanej Reevy" - oświadczył paraolimpijczyk.
Śledczy są jednak przekonani, że sportowiec strzelał z zimną krwią i doskonale wiedział, do kogo celuje. Według prokuratury Pistorius włożył w środku nocy protezy, by dojść kilka metrów do drzwi łazienki, gdzie po awanturze ukryła się Reeva Steenkamp. Następnie oddał cztery strzały, z czego trzy były celne.
Dzisiaj sąd podejmie decyzję, czy Oscar Pistorius będzie mógł wyjść z aresztu za kaucją - zdaniem komentatorów, szanse na to są znikome.
Pistorius zapewnił, że nie zamierzał zabić swojej dziewczyny, 30-letniej Reevy Steenkamp. Wyjaśnił, że strzelał w drzwi łazienki, bo był przekonany, że do jego domu przez okno wszedł włamywacz. "Jestem zdruzgotany śmiercią mojej ukochanej Reevy" - oświadczył paraolimpijczyk.
Śledczy są jednak przekonani, że sportowiec strzelał z zimną krwią i doskonale wiedział, do kogo celuje. Według prokuratury Pistorius włożył w środku nocy protezy, by dojść kilka metrów do drzwi łazienki, gdzie po awanturze ukryła się Reeva Steenkamp. Następnie oddał cztery strzały, z czego trzy były celne.
Dzisiaj sąd podejmie decyzję, czy Oscar Pistorius będzie mógł wyjść z aresztu za kaucją - zdaniem komentatorów, szanse na to są znikome.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama