Zwolennik tzw. Państwa Islamskiego uznany za winnego zabójstwa posła
Podczas procesu Ali przyznał się do zabicia posła, natomiast zaprzeczał zarzutom przygotowywania aktu terroru oraz morderstwa. Wyjaśniał, że zrobił to, bo Amess był jednym z posłów, którzy głosowali za nalotami na Syrię w 2014 i 2015 roku, a ponieważ nie mógł dołączyć do tzw. Państwa Islamskiego, więc postanowił "zrobić coś tutaj".
Dodał też, że nie żałuje popełnionego czynu, a gdyby mógł ponownie przeżyć dzień ataku, zabiłby Amessa znowu.
Jak podkreślił, Amess miał być "jednym z listy" do zabicia. Według prokuratury, sprawca przez dwa lata na chłodno planował dokonanie zabójstwa, przeprowadzając rozpoznanie na temat kilkunastu polityków, w tym obecnych wpływowych ministrów Michaela Gove'a i Dominica Raaba oraz lidera opozycji Keira Starmera, zanim ostatecznie zdecydował się na Amessa.
W sądzie Ali oświadczył też, że wcale nie jest radykałem, lecz "umiarkowanym muzułmaninem".
Amess, 69-letni poseł Partii Konserwatywnej, został zabity w październiku 2021 roku podczas spotkania z wyborcami w miejscowości Leigh-on-Sea w swoim okręgu wyborczym.
Czytaj więcej:
Zabójca Davida Amessa tłumaczył w sądzie, że jest "umiarkowanym muzułmaninem"