Zagadka dla kibiców futbolu: Kim jest Karolina Bajor?

"Spokojnie, spokojnie, proszę pana - ja rozdaję kartki nie pan" - poucza jednego z zawodników, domagających się ukarania gracza drużyny przeciwnej. Karolina gwiżdże i gra toczy się dalej. Ale po chwili: "Zapraszam pana numer jedenaście do mnie" - słyszy skrzydłowy i ogląda żółtą kartkę. "Ale za co?" - pyta zdziwiony. "Za odkopnięcie piłki" - słyszy.

Film z pracy Karoliny, jako sędziego można obejrzeć na YouTube. Jest to mecz jednej z niższych klas, ale o dziwo - nie słychać, aby zawodnicy, czy trener (wyrzucony z trybun za przeszkadzanie w meczu) komentowali głośno i nieprzychylnie jej uwagi.

Jak trafiła na piłkarskie boisko? "Mój dziadek był sędzią, a mama lekkoatletką - sport wyssałam z mlekiem matki" - informowała w jednym z wywiadów. "Jestem na początku mojej ścieżki, sędziuję w niższych ligach" - dodała.

Być może, ale jej wizerunek znalazł się na czołówkach pism europejskich "grających" w pierwszej lidze. Komentarze są generalnie pochlebne, chociaż nie brak też nuty zdziwienia: co robi ta piękna, nieduża blondynka wśród biegających za piłką panów?

Na co dzień studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim. Specjalność: prawo niemieckie, sportowe oraz własności intelektualnej.