Wimbledon: Murray "odrzucony" przez Barty
Murray, trwającym obecnie występem deblowym w turnieju ATP na kortach londyńskiego Queen's Club, wrócił do rywalizacji po ponadpięciomiesięcznej przerwie. 32-letni Brytyjczyk w rozpoczynającym się 1 lipca wielkoszlemowym Wimbledonie także zaprezentuje się tylko w grze podwójnej. Poza deblem, chce także wystąpić w mikście.
"Rozmawiałem z kilkoma tenisistkami o połączeniu sił. Odmówiono mi kilka razy, ale oczywiście zrobiono to w najmilszy z możliwych sposobów. Jedną z tych zawodniczek była Ash Barty. Spytałem ją o to podczas French Open. Powiedziała nie, bo ma w planie start w singlu i deblu, a nie chce rywalizować w trzech konkurencjach. Oczywiście, rozumiem to" - zaznaczył Murray w swojej rubryce na stronie internetowej stacji BBC.
Jak dodał, żałuje, że w Londynie nie dojdzie do jego wspólnego występu z Australijką, bo chciałby zagrać z najlepszą możliwie partnerką. "Jestem pewny, że znajdę inną wspaniałą zawodniczkę" - zaznaczył.
Na odpowiedź nie musiał długo czekać. Chęć wspólnej gry z nim zadeklarowała m.in. jego rodaczka Naomi Broady, która gotowa jest porzucić swojego brata Liama, z którym zwykle startuje w mikście.
Murray'owi chętnie towarzyszyłaby także na korcie Amerykanka CoCo Vandeweghe, którą obecnie z gry wykluczają problemy zdrowotne. Czołowa deblistka świata Czeszka Barbora Strycova zapewniła, że ona nie popełniłaby tego samego błędu, co jej koleżanki z touru, które odrzuciły ofertę Szkota.
Dla dwukrotnego triumfatora Wimbledonu w singlu gotowa wznowić karierę byłaby nawet... 75-letnia Billie Jean King, triumfatorka 39 turniejów wielkoszlemowych, w tym 11 w mikście.
"Sprawdzam kalendarz..., jestem wolna" - napisała na Twitterze utytułowana Amerykanka.