Wielka Brytania wydała ponad pół miliarda na ośrodki dla imigrantów
W latach 2013-17 na ośrodki detencyjne z brytyjskiego budżetu państwa wydano dokładnie £523,5 mln plus £16,2 mln na odszkodowania za niesłuszne osadzenie.
Dane, ujawnione na prośbę Liberalnych Demokratów, wywołały nową falę krytyki brytyjskiego systemu prawnego, który jako jedyny w Unii Europejskiej nie określa limitu czasu przetrzymywania imigrantów, zanim zostanie wydana decyzja o wpuszczeniu do kraju lub deportacji.
"Procedura ma charakter administracyjny, a nie kryminalny. Osoby jej poddane są przetrzymywane w zamkniętych ośrodkach, choć nie popełniły przestępstwa. Co więcej, nie znają terminu rozpatrzenia ich sprawy. To dla nich duże obciążenie psychiczne, o czym świadczy choćby fakt, że w ubiegłym roku w ośrodkach zmarło 6 osób. Tymczasem pośród dziesiątek tysięcy ludzi trzymanych w przepełnionych centrach są ofiary tortur, handlu ludźmi, czy gwałtów” - informuje "The Independent”. Wśród ofiar byli także Polacy.
Według danych dziennika, w ciągu roku do września 2017 do brytyjskich ośrodków detencyjnych trafiło 27,5 tys. ludzi. Ponad jedna czwarta przebywała w nich od 29 dni do 4 miesięcy, a prawie 2 tys. ponad 4 miesiące – z czego 172 od 1 do 2 lat. 28 imigrantów spędziło w centrach więcej niż 2 lata.
Zdaniem brytyjskich polityków, prawników i działaczy rząd powinien umieścić w nowej ustawie o imigracji zapis o ograniczeniu czasu przetrzymywania imigrantów do 28 dni.