Węgry nadal nie zgadzają się na szósty pakiet sankcji, który zakłada embargo na ropę
Przywódcy na szczycie UE przyjęli decyzje o nałożeniu kolejnych sankcji na Rosję. Chodzi o embargo na ropę z tego kraju, z wyłączeniem rurociągów. Żeby nowe sankcje mogły wejść w życie, decyzja polityczna musi być jednak przekształcona w prawną. Wczoraj prace nad tym prowadzili ambasadorowie państw członkowskich przy UE.
"Nieoczekiwanie Węgry przedstawiały kolejne żądania, wbrew zawartym na szczycie uzgodnieniom politycznym. Budapeszt domaga się usunięcia z list sankcyjnych patriarchy Cyryla, jak również zwiększenia do 3 lat z obecnych 6 miesięcy możliwość reeksportu produktów z ropy rosyjskiej do państw trzecich. Komisja Europejska i francuska prezydencja w Radzie wskazały, że 3 lata nie mają uzasadnienia. To jest złamanie ustaleń szczytu UE. Pakiet jest obecnie zablokowany" – przekazało źródło unijne.
Informacje o objęciu Cyryla unijnymi restrykcjami pojawiły się we wtorek nieoficjalnie. Jak pisze Bloomberg, według unijnego dokumentu Cyryl jest uważany za "długoletniego sojusznika prezydenta Władimira Putina" i "stał się jednym z głównych zwolenników rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę".
Dzisiaj ambasadorowie państw członkowskich przy UE podejmą kolejną próbę znalezienia porozumienia ws. sankcji. Do spotkania dojdzie w Luksemburgu.
Czytaj więcej:
Rada Europejska porozumiała się w sprawie szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji
Porozumienie na szczycie UE zakłada objęcie sankcjami 90 proc. importu ropy z Rosji