Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Umowy śmieciowe plagą brytyjskiego rynku pracy

Umowy śmieciowe plagą brytyjskiego rynku pracy
Na Wyspach w ciągu ośmiu lat trzykrotnie wzrosła liczba osób zatrudnionych na kontraktach zerowych. Umów, w ramach których nie płaci się odpraw, ani za zwolnienia chorobowe, przybywa już nie tylko w hotelarstwie i gastronomii.
Reklama
Reklama
Korzyści z takich umów dla pracodawców są oczywiste, bo płacą tylko za to, czego naprawdę potrzebują. Pracownik z kolei może łączyć zatrudnienie np. ze studiami i dlatego na tzw. "zerówkach" często pracują młodzi ludzie.

Jednak w dobie kryzysu, firmy coraz częściej oferują takie umowy tym, dla których jest to jedyne źródło dochodów. Strach przed utratą pracy sprawia, że są oni na każde wezwanie. Do tego nie mają chorobowego, prawa do świadczeń, ani odprawy w razie zwolnienia.

Organizacja Chartered Institute of Personnel Development (CIPD) szacuje, że umowy śmieciowe może mieć nawet milion pracowników w Wielkiej Brytanii. Co więcej, nie dotyczy to już tylko pracy w hotelach, restauracjach i sklepach, ale także - co jest efektem rządowej polityki oszczędnościowej - w sektorze publicznym.

Te niepewne umowy to podstawa zatrudnienia m.in. aż 90 proc. brytyjskich pracowników McDonald's. "Niektórzy pracownicy pracują tydzień w tydzień po 20-30 godzin. Nie da się obronić tezy, że nie powinni dostać zwykłych kontraktów" - uważa jeden z wielu krytyków umów śmieciowych, poseł Partii Pracy Andy Sawford, cytowany przez "Guardian".

Podobnie bywa w innych miejscach. "Firma nie ma obowiązku zapewnić ci pracy. O godzinach pracy będziesz powiadamiany co tydzień w rozsądnym czasie przez swojego kierownika" - czytamy z kolei w umowie jednego z pracowników sieci Subway.

Związki zawodowe apelują do rządu o wycofanie tego rodzaju umów. "Większość osób podpisuje je dlatego, bo nie ma innego wyboru" - twierdzi Dave Prentis z Unison.

Z kolei organizacje pracodawców argumentują, że kontrakty śmieciowe pomagają firmom poruszać się po niepewnym rynku. "Dzięki elastycznym kontraktom Wielka Brytania uniknęła tego, czemu nie udało się zapobiec na południu Europy" - przekonuje Alexander Ehmann z Institute of Directors.

Zdaniem ministra ds. biznesu Vince'a Cable'a, same umowy to nie problem. "Pojawia się on wtedy, gdy pracodawca zakazuje pracy dla innych, a jednocześnie nie zapewnia stabilnego zatrudnienia" - tłumaczy polityk.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama