Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UK: "Byli ministrowie obrony nie mają racji, twierdząc, że kraj jest nieprzygotowany na wojnę"

UK: "Byli ministrowie obrony nie mają racji, twierdząc, że kraj jest nieprzygotowany na wojnę"
Według rankingu Global Firepower z br., brytyjskie siły zbrojne stanowią szóstą siłę militarną na świecie. (Fot. Getty Images)
Brytyjski wicepremier twierdzi, że byli ministrowie obrony niesłusznie ostrzegają, że Wielka Brytania nie jest przygotowana na wojnę w ramach 'przedsięwzięcia całego narodu'. W programie BBC Sunday With Laura Kuenssberg uznał, że James Heappey i Ben Wallace 'nie mają racji' - informuje dziennik 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

Zaledwie kilka tygodni po rezygnacji ze stanowiska w Ministerstwie Obrony James Heappey wezwał rząd do podjęcia dalszych wysiłków w celu przygotowania się do konfliktu zbrojnego, stwierdzając, że Wielka Brytania nie jest na to gotowa.

Jego były szef Ben Wallace zgodził się z tą opinią, sugerując, że niektórzy ministrowie mają nadzieję, że zagrożenia dla Wielkiej Brytanii "znikną".

Opozycyjna Partia Pracy określiła te doniesienia jako "niepokojące" i dodała, że chaos w obozie konserwatystów sprawia, że "rząd nie traktuje poważnie kwestii obronności".

Tymczasem wicepremier Oliver Dowden zaznacza, że rząd "podejmuje wszechstronne działania" w tej kwestii. "Powołaliśmy krajowe centrum cyberbezpieczeństwa, codziennie podejmuję też dziesiątki decyzji dotyczących inwestycji, które mają chronić nasze bezpieczeństwo gospodarcze" - dodał.

"Z biegiem czasu ten świat stanie się coraz bardziej niebezpieczny. Widzimy kombinację wrogich państw, zwłaszcza Rosji, Iranu, Korei Północnej i Chin. Oczywiście zawsze jest więcej do zrobienia, ale uważam, że robimy duże postępy w walce z rosnącym zagrożeniem" - podsumował.

Odchodzący ze stanowiska ministra obrony Heappey napisał w "Sunday Telegraph", że Wielka Brytania wspiera swoich sojuszników, którzy podjęli kroki mające na celu zwiększenie gotowości obywateli do wojny.

Dodał, że namawiał ministrów, aby przygotowali się na konflikt i wzięli udział w ćwiczeniach "całego rządu" w celu przećwiczenia ewakuacji do bunkra z powodu "rosnącej niestabilności i zagrożenia skierowanego przeciwko Wielkiej Brytanii".

Okazało się, że w ćwiczeniach uczestniczyli tylko urzędnicy Ministerstwa Obrony, mimo że niektórzy ministrowie mieli dostęp do zarezerwowanych dla nich łóżek i biurek w brytyjskim bunkrze wojennym.

"Wojna to przedsięwzięcie całego narodu a, szczerze mówiąc, w Wielkiej Brytanii jesteśmy bardzo daleko w tyle" – dodał ustępujący polityk.

Heappey wezwał do skupienia się na odporności strategicznej, w tym na zabezpieczeniu dostaw żywności i energii, większej ilości pieniędzy na obronę i zmianie przeznaczenia przemysłu na produkcję broni.

"The Guardian" zauważa, że premier Rishi Sunak jest pod dużą presją jeśli chodzi o zwiększenie wydatków na obronę. W zeszłym miesiącu minister spraw zagranicznych Anne-Marie Trevelyan i minister spraw wewnętrznych Tom Tugendhat publicznie wezwali, aby wydatki na obronę osiągnęły co najmniej 2,5% PKB.

Czytaj więcej:

Czy UK jest gotowe na niebezpieczne czasy? Dowódca sił zbrojnych ma wątpliwości

Czy brytyjskie wojsko jest gotowe na wojnę o wysokiej intensywności? Niepokojący raport poselski

Brytyjscy emerytowani wojskowi: Musimy iść śladem Polski i szybko się zbroić

    Komentarze
    • Robo
      10 kwietnia, 18:09

      Do jakiej wojny? Niech siedzą wreszcie na dupie. Ktoś chce napaść na UK?

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama