Tysiące ludzi zebrały się w Stambule po akcji policji
1
Tysiące ludzi wyszły wczoraj na ulice Stambułu po akcji policji, która oczyściła plac Taksim i przylegający do niego park Gezi. Na głównej alei prowadzącej do placu Taksim wzniesiono barykady.
Reklama
Reklama
Wcześniej policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego i granatów ogłuszających, aby wypędzić demonstrantów z parku i postawionego tam miasteczka namiotowego. Namioty usunięto z pomocą buldożerów.
Konfederacja Związków Pracowników Publicznych (KESK), jeden z największych związków zawodowych sektora publicznego na jutro zapowiedział strajk. "Już podjęliśmy decyzję, że zorganizujemy strajk, jeśli dojdzie do interwencji w parku" - oświadczył rzecznik KESK, Mustafa Turgut.
Również Konfederacja Postępowych Robotniczych Związków Zawodowych Turcji (DISK) zwołała nadzwyczajne posiedzenie. Przedstawiciel organizacji oznajmił, że rozważane jest wezwanie do strajku.
Manifestanci okupujący park Gezi w Stambule oświadczyli wcześniej, że zamierzają kontynuować swój protest i nie opuszczą tego miejsca, gdzie od dwóch tygodni gromadzą się kontestatorzy autorytarnych tendencji władz centralnych kraju.
"Zamierzamy dalej prowadzić nasz opór przeciwko wszelkim nieprawościom w naszym kraju. To dopiero początek, nasza walka będzie trwała!" - napisano w komunikacie tzw. Platformy Solidarność, czyli komitetu, który zajmuje się w parku koordynowaniem codziennego życia protestującej społeczności.
Protesty w Stambule przerodziły się pod koniec maja w demonstracje w całym kraju przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu. Wskutek ataków policji na demonstrujących 5 osób zginęło, a ok. 7, 5 tys. odniosło obrażenia.
Konfederacja Związków Pracowników Publicznych (KESK), jeden z największych związków zawodowych sektora publicznego na jutro zapowiedział strajk. "Już podjęliśmy decyzję, że zorganizujemy strajk, jeśli dojdzie do interwencji w parku" - oświadczył rzecznik KESK, Mustafa Turgut.
Również Konfederacja Postępowych Robotniczych Związków Zawodowych Turcji (DISK) zwołała nadzwyczajne posiedzenie. Przedstawiciel organizacji oznajmił, że rozważane jest wezwanie do strajku.
Manifestanci okupujący park Gezi w Stambule oświadczyli wcześniej, że zamierzają kontynuować swój protest i nie opuszczą tego miejsca, gdzie od dwóch tygodni gromadzą się kontestatorzy autorytarnych tendencji władz centralnych kraju.
"Zamierzamy dalej prowadzić nasz opór przeciwko wszelkim nieprawościom w naszym kraju. To dopiero początek, nasza walka będzie trwała!" - napisano w komunikacie tzw. Platformy Solidarność, czyli komitetu, który zajmuje się w parku koordynowaniem codziennego życia protestującej społeczności.
Protesty w Stambule przerodziły się pod koniec maja w demonstracje w całym kraju przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu. Wskutek ataków policji na demonstrujących 5 osób zginęło, a ok. 7, 5 tys. odniosło obrażenia.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama