Trener Gmitruk: Przy pięściarkach nie używam "mocnych" słów
64-letni Gmitruk przed laty pracował z najlepszymi polskimi bokserami, na czele z Andrzejem Gołotą i Tomaszem Adamkiem. Z powodzeniem prowadził też amatorskie kadry narodowe biało-czerwonych i Norwegii.
"Na początku tego stulecia miałem też przygodę z żeńskim boksem, bowiem krótko pomagałem byłej mistrzyni świata Agnieszce Rylik oraz Edycie Olewniczak. A od trzech miesięcy współpracuję z Ewą Piątkowską, zawodniczką mająca za sobą przeszłość w pięściarstwie amatorskim i... rugby" - przyznał Gmitruk.
W piątek 27 listopada jego podopieczna spotka się z Niemką Marie Riederer, a stawką pojedynku w Rzeszowie pas będzie pas mistrzyni Europy w wadze półśredniej.
"Plan na walkę jest prosty - nie będziemy dążyć do wymian, do siłowej konfrontacji, bo to źle mogłoby się skończyć. Ewa musi pokazać inne atuty, m.in. szybkość i dynamikę. To niezwykle solidna dziewczyna, która mimo że już nie ma 18 lat, to jednak wciąż robi spore postępy i ma szansę wiele osiągnąć na zawodowych ringach" - ocenił trener.
Gmitruk nie ukrywa, że największym problemem są wciąż sparingi. Nie tylko w Polsce brakuje zawodniczek na wysokim poziomie.
"Kwestia sparingów to pilna sprawa do poprawienia, choć zdaję sobie sprawę, że trudna i kosztowna, bo wymagająca ściągania zagranicznych pięściarek. Organizujemy treningi Piątkowskiej z bokserami, ale wartościowy sparing może odbyć się tylko, gdy po drugiej stronie stoi kobieta" - dodał.
Doświadczony trener i jednocześnie szef teamu Gmitruk Promotion (współpracuje z innymi menedżerami największych krajowych grup Andrzejem Wasilewskim, Piotrem Wernerem i Tomaszem Babilońskim) widzi też mnóstwo pozytywów pracy w żeńskim boksie. Jednym z nich jest... spokój na sali.
"Przy kobietach nie używam brzydkich słów, nie ma mowy abym przeklinał przy zawodniczce w ringu. Muszę być dyplomatą. Z chłopakami to się zdarza, czasem rzuci się coś mocniejszego" - stwierdził Gmitruk, który jest również promotorem; organizuje galę 13 grudnia w Ełku, gdzie wystąpią m.in. Michał Syrowatka, Dariusz Sęk, Maciej Miszkiń, Norbert Dąbrowski i Paweł Stępień (debiut).