Tesco wycofuje ze swoich sklepów markę John West

Zarząd Tesco zapowiedział, że ze sklepowych półek znikną główne przetwory sygnowane znakiem John West. Produkty rybne tej firmy cieszą się dużą popularnością na Wyspach, a sama marka uchodzi za jedną z najczęściej wybieranych przez Brytyjczyków.

Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że sklepy przestały już zaopatrywać się w zakazane produkty. Wciąż jednak na półkach znajdować się będą te, które zostały zakupione przez sieć wcześniej. Kierownicy sklepów spodziewają się, że cały zapas zostanie wyprzedany w ciągu maksymalnie kilku tygodni.

Proekologiczny aktywiści wezwali władze innych sieci sklepów, aby poszli w ślad Tesco. Celem jest zmuszenie szkodliwych dla środowiska producentów do wprowadzenia zmian w swoich firmach - w innym przypadku stracą oni możliwość sprzedawania swoich produktów.

Marka John West obiecała w przeszłości, że poczyni starania, aby ich sieci do połowu ryb nie zabijały przy okazji delfinów, rekinów oraz żółwi morskich. Dziennikarze "The Times" odkryli jednak, że mimo licznych deklaracji nie zrobiono praktycznie nic w tej sprawie.

W 2011 roku John West przeprowadził gigantyczną akcję, w której informował, że zamierza używać teraz przyjaznych innym gatunkom zwierząt sieci. Do 2014 roku z tej metody połowu miała pochodzić połowa wszystkich tuńczyków skierowanych na brytyjski rynek.

Ostatnie dane pokazały jednak, że zaledwie 2 procent tuńczyków trafiających na Wyspy łowionych jest w ekologiczny sposób.

Inne zdanie na temat decyzji Tesco ma jednak rzecznik prasowy John West. Oświadczył on, że z półek zniknie zaledwie 20 procent produktów oferowanych przez firmę i że było to spowodowane niewynegocjowaniem odpowiednich warunków handlowych.

Rzecznik dodał również, że wiele rybnych produktów Johna Westa, wbrew oskarżeniom dziennikarzy i aktywistów, spełnia normy wyznaczone przez odpowiednie organizacje związane z połowem ryb.