Szefowie NHS: "Wielka Brytania stoi w obliczu załamania się zdrowia publicznego"
Mieszkańcy Wysp spodziewają się trudnej zimy, ponieważ limit rachunków za energię (energy cap) wzrośnie od października do prawie 3 600 funtów rocznie. Co więcej, w kwietniu ma wzrosnąć ponownie, choć nie wiadomo jeszcze do jakiej kwoty.
Rosnące ceny oznaczają, że ludzie będą musieli wybierać między wydatkami na ogrzewanie domu a zakupami żywnościowymi. Według organu NHS Confederation, który zrzesza wszystkie oddziały NHS, "wiele osób zacznie żyć w fatalnych warunkach".
Eksperci z NHS ocenili, iż rosnący wskaźnik ubóstwa "doprowadzi do zwiększenia przyjęć do szpitali, a także ogromnego wzrostu popytu na usługi zdrowotne".
"Jeśli ludzi nie stać na wystarczające ogrzanie swoich domów i jeśli nie stać ich na pożywne jedzenie, ich zdrowie szybko się pogorszy" – podkreślili szefowie NHS.
"To zwiększy i tak już wysoką liczbę rocznych zgonów związaną z nieogrzewanymi domami. Szacuje się, iż obecnie co roku umiera przez brak ogrzewania ok. 10 tys. osób" - dodali.
"Jesteśmy pewni, że jeśli rząd nie podejmie pilnych działań, pozostawi to nieusuwalną bliznę w lokalnych społecznościach i spowoduje stan zagrożenia zdrowia publicznego" - ostrzegli szefowie NHS.
Czytaj więcej:
BBC ujawnia prawdziwą skalę niedoboru dentystów w brytyjskim NHS
UK: Taksówki zamiast karetek pogotowia wysłane po pacjentów na wezwania pod numer 999
NHS zaczyna program ściągania pracowników z zagranicy