Szef Ocado: Rosnące ceny i brak kierowców nie zahamowały wzrostu
Liczba klientów Ocado w ubiegłym roku wzrosła aż o 22,4 proc. (do 832 tys.) a przeciętny koszyk zakupowy miał wartość 129 funtów (spadek o 5,8 proc.).
Firma, w której 50 proc. udziałów posiada Marks & Spencer, osiągnęła w ubiegłym roku podatkowym łączny dochód na poziomie 2,5 mld funtów.
Szef firmy Tim Steiner uważa, że zyski firmy byłyby jeszcze większe, gdyby nie niesprzyjające warunki na rynku, w tym braki kadrowe. Zwrócił również uwagę, że wiele trudności pojawiło się także w związku z lipcowym pożarem w centrum dystrybucyjnym w Erith (hr. Kent).
"Mamy bardzo zróżnicowany asortyment, zarówno dla tych szukających najniższej ceny, jak i dla osób chcących produktów luksusowych" - podkreślił.
"Ubiegły rok dodatkowo nas wzmocnił. Popyt na zakupy spożywcze w internecie nie zniknie. Na większości dojrzałych rynków jest to obecnie najszybciej rozwijający się kanał sprzedaży. Aby wygrać, należy dostarczać najlepszą ofertę dla wszystkich grup klientów" - ocenił.
Tłumacząc powody rosnącego popytu na usługi zakupów spożywczych online, zwrócił uwagę, że "nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż ludzie częściej przebywają w domu".
Dane Ocado pojawiły się w czasie, gdy firma ta zainwestowała w rozwój floty robotów, aby usprawnić cały proces dystrybucji. Grupa ta w ciągu ostatnich 12 miesięcy otworzyła również 5 nowych centrów dystrybucyjnych - w tym po raz pierwszy dwa w USA.
Czytaj więcej:
Ocado: Handel spożywczy przeniósł się do sieci na dobre
Ocado Group zezwala swoim pracownikom na pracę zdalną z zagranicy
Amazon otwiera swój pierwszy sklep stacjonarny w Wielkiej Brytanii
Aldi otworzył pierwszy bezkasowy sklep w Londynie
Waitrose i Lidl najbardziej proekologicznymi supermarketami w UK